Moment objęcia działki przesądza o dobrej wierze

Posiadacz nieruchomości staje się automatycznie jej właścicielem po 20 latach, jeśli wszedł w posiadanie w dobrej wierze, lub po 30 latach, jeżeli uzyskał ją w złej wierze, tj. obejmując nieruchomość w posiadanie wiedział, że właścicielem nie jest

Aktualizacja: 27.06.2009 08:56 Publikacja: 27.06.2009 01:02

Moment objęcia działki przesądza o dobrej wierze

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Ojciec czytelniczki użytkował nieprzerwanie działkę od lat 60., czyli bez mała 50 lat. Dopiero w 1998 r. wyszło na jaw, że działka nie jest jego własnością. W 2008 r. złożył w sądzie wniosek o stwierdzenie nabycia własności działki przez zasiedzenie. W sądzie dowiedział się, że na podstawie ustawy z 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP użytkownikiem wieczystym tej działki stały się PKP. Jednakże przed złożeniem wniosku o zasiedzenie nikt, także PKP, nie interesował się tą działką. Czytelniczka pyta, czy ojciec może liczyć na pozytywne załatwienie sprawy zasiedzenia i czy PKP mają prawo żądać od niego czynszu za ostatnie trzy lata.

Z przedstawionych okoliczności można wnosić, że zasiedzenie w tym wypadku już nastąpiło.

[srodtytul]Zmiana właściciela bez znaczenia [/srodtytul]

Działka, o której tu mowa, była zapewne własnością Skarbu Państwa, bo tylko takie działki na podstawie ustawy z 2000 r. o restrukturyzacji PKP stawały się automatycznie przedmiotem użytkowania wieczystego PKP. Jednakże w tym wypadku skutek taki nie mógł nastąpić, skoro działka od ponad 40 lat znajduje się w nieprzerwanie w rękach dziadka czytelniczki. Warunkiem bowiem tego rodzaju uwłaszczenia było znajdowanie się nieruchomości w posiadaniu PKP 5 grudnia 1990 r.

Do stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie na rzecz ojca czytelniczki nie jest potrzebne podważenie decyzji potwierdzającej nabycie użytkowania wieczystego na rzecz PKP.

[srodtytul]Ocenia zawsze sąd [/srodtytul]

Zmiana bowiem właściciela ani oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste w trakcie okresu zasiedzenia nie wpływają na jego bieg. Taki skutek miałoby np. wystąpienie przeciwko posiadaczowi nieruchomości do sądu o wydanie nieruchomości. W tym wypadku takie działania nie były podejmowane, skoro do złożenia w sądzie wniosku o zasiedzenie grunt będący w posiadaniu ojca czytelniczki nikogo nie interesował.

Zmiana właściciela czy oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste nie wpływa też na charakter posiadania, a mianowicie, czy jest ono w dobrej czy w złej wierze. Ważna jest bowiem dobra czy zła wiara w chwili wejścia w posiadanie nieruchomości. To, że później posiadacz dowiedział się, że właścicielem nie jest, nie zmienia oceny, że jest on wciąż w dobrej wierze. Skoro ojciec czytelniczki dowiedział się, że nie jest właścicielem, dopiero w 1998 r., można mniemać, iż obejmując grunt w posiadanie, pozostawał w dobrej wierze. Jednakże tę okoliczność zawsze ocenia sąd.

W sytuacji przedstawionej przez czytelniczkę dobra albo zła wiara będzie miała w praktyce znaczenie tylko dla daty nabycia własności nieruchomości. Ponieważ była to nieruchomość Skarbu Państwa, do okresu posiadania prowadzącego do zasiedzenia nie można zaliczyć wszystkich lat, w których znajdowała się ona w posiadaniu ojca czytelniczki. Gdy chodzi o okres sprzed 1 października 1990 r., zalicza się do niego tylko dziesięć lat – przy dobrej wierze, a 15 lat – złej wierze. Oznacza to, że w pierwszym wypadku okres zasiedzenia nieruchomości państwowej upłynął 1 października 2000 r., a w drugim –1 października 2005 r. Sąd w sprawie o zasiedzenie tylko stwierdza ten fakt, bo nabycie własności następuje automatycznie z chwilą upływu okresu prowadzącego do takiego skutku.

PKP oczywiście nie mogą żądać od ojca czytelniczki czynszu za dzierżawę, i to z co najmniej dwu powodów. Po pierwsze nikomu nie wolno domagać się czynszu od właściciela nieruchomości. Po drugie zaś, skoro PKP nie były posiadaczem działki 5 grudnia 1990 r., to nie mogły się stać jej użytkownikiem wieczystym, a więc nigdy nie nabyły do niej żadnych praw.

[ramka][b]Posiadacz jak właściciel[/b]

Żaden przepis nie określa pojęć dobrej wiary ani złej wiary, pozostawiając ich interpretację sądom. Wykładnią tych pojęć zajmował się wielokrotnie Sąd Najwyższy. W praktyce przyjmuje się, że posiadacz nieruchomości jest w dobrej wierze, jeśli pozostawał w błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu, że jest jej właścicielem czy użytkownikiem wieczystym. Ten, komu dobrej wiary przypisać nie można, jest w złej wierze. Po pewnych wahaniach Sąd Najwyższy stoi konsekwentnie na stanowisku, że posiadaczem w złej wierze jest osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie tzw. nieformalnej umowy niemającej formy aktu notarialnego. Do nabycia przez zasiedzenie prowadzi tylko posiadanie samoistne, czyli takie, gdy posiadacz włada nią tak, jakby był jej właścicielem.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail][/i]

Ojciec czytelniczki użytkował nieprzerwanie działkę od lat 60., czyli bez mała 50 lat. Dopiero w 1998 r. wyszło na jaw, że działka nie jest jego własnością. W 2008 r. złożył w sądzie wniosek o stwierdzenie nabycia własności działki przez zasiedzenie. W sądzie dowiedział się, że na podstawie ustawy z 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP użytkownikiem wieczystym tej działki stały się PKP. Jednakże przed złożeniem wniosku o zasiedzenie nikt, także PKP, nie interesował się tą działką. Czytelniczka pyta, czy ojciec może liczyć na pozytywne załatwienie sprawy zasiedzenia i czy PKP mają prawo żądać od niego czynszu za ostatnie trzy lata.

Pozostało 85% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"