Takie są wnioski z raportu firmy CB Richard Ellis. Jej analitycy policzyli, że najwyższy wskaźnik ilości powierzchni handlowej na tysiąc mieszkańców ma Poznań (900 mkw.) oraz Wrocław (800 mkw.). Najniższy natomiast – Kraków (450 mkw.) oraz Górny Śląsk (370 mkw.).
– Małe i średnie miasta są wciąż atrakcyjne dla inwestorów, ale to w dużych ośrodkach jest większość dostępnej powierzchni handlowej, i to te miasta są w większości przypadków najbardziej pożądaną lokalizacją dla nowych marek, wchodzących dopiero na polski rynek. Popyt na powierzchnię handlową generalnie spada, ale utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie w atrakcyjnych lokalizacjach, zwłaszcza w dużych miastach – wyjaśnia Anna Federak, analityk w dziale badań rynku CB Richard Ellis.
I podkreśla, że najbardziej jest to widoczne w Warszawie, gdzie zapotrzebowanie na wolną powierzchnię handlową jest niezmiennie wysokie, a stawki czynszu nie tylko w centrach handlowych, ale również na głównych ulicach handlowych utrzymują wciąż najwyższy poziom w Polsce.
– Najbardziej pożądane jest centrum Warszawy, gdzie za wynajem lokalu, czy to w centrum handlowym czy przy głównych ulicach handlowych, trzeba zapłacić około 80 euro miesięcznie za metr kwadratowy. Dzieje się tak głównie z powodu ograniczonej liczby dobrze usytuowanych lokali oferowanych na wynajem – mówi Anna Federak.
[srodtytul]Poznań i Wrocław[/srodtytul]