[b]Rz: Jak ocenia pan przydatność ubezpieczenia od bezrobocia, które proponują banki osobom zaciągającym kredyty hipoteczne? Czy chodzi tu głównie o dodatkowy zarobek dla banku, czy jest to zabezpieczenie dla klienta?[/b]
[b]Arkadiusz Rembowski:[/b] Oczywiście sprzedaż każdego dodatkowego produktu, jakim może być ubezpieczenie, zwiększa przychody banku. Jednocześnie spełniony zostaje również drugi element, czyli zabezpieczenie dla klienta. Dzięki ubezpieczeniu klient zabezpiecza swoją płynność finansową na wypadek utraty stałego źródła dochodów. W związku z tym w pewnych warunkach jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron umowy kredytowej.
Warto także zwrócić uwagę na fakt, że niektóre banki premiują klientów nabywających ubezpieczenie od bezrobocia poprzez obniżenie marży lub prowizji, ewentualnie zamianę prowizji bankowej na ten koszt ubezpieczenia w tej samej wysokości. Dlatego też konieczna jest kalkulacja, czy w danych warunkach dodatkowy zakup nam się opłaca. Pewne jest, że nie należy wykluczać danej oferty bez zbadania potencjalnych korzyści.
[b]Pod jakimi warunkami takie ubezpieczenie ma sens – jak praktycznie można z niego skorzystać?[/b]
Ubezpieczenie będzie miało sens, jeśli w okresie, na który zostaje wykupione (np. trzy lata od uruchomienia kredytu z możliwością odnowienia), prawdopodobna jest utrata płynności finansowej przez kredytobiorcę. Dlatego należy sprawdzić, jakie okoliczności muszą towarzyszyć utracie stałego źródła dochodu, by towarzystwo ubezpieczeniowe honorowało nasze zabezpieczenie. Nie można więc liczyć na wypłacenie odszkodowania przez ubezpieczyciela, gdy kredytobiorca rozwiąże umowę z dotychczasowym pracodawcą za porozumieniem stron lub poprzez jednostronne oświadczenie woli skierowane do swojego pracodawcy.