Uwolnić plac od roszczeń

Miasto planuje wykup 15 nieruchomości wokół Pałacu Kultury, do których są roszczenia byłych właścicieli. Ale proponuje im zbyt niskie stawki. Mogą oni zablokować duże inwestycje

Publikacja: 28.11.2009 06:52

Uwolnić plac od roszczeń

Foto: Rzeczpospolita

W rejonie Pałacu Kultury i Nauki urzędnicy zakończyli geodezyjny podział gruntów. To zbiór najważniejszych dokumentów umożliwiających zwrot nieruchomości zabranych dekretem Bieruta. Takich działek z roszczeniami jest w okolicy Pałacu 15. Znajdują się na pl. Defilad, w rejonie parku Świętokrzyskiego, od strony Marszałkowskiej i kilka od ul. Emilii Plater.

[srodtytul]Miasto chce kupić, ale tanio[/srodtytul]

– Teraz czekamy już tylko na wpisy do ksiąg wieczystych – mówi dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko. – Gdy będą gotowe, grunty możemy oddawać właścicielom, a potem je od nich wykupywać pod inwestycje.

Kupić trzeba m.in. tereny potrzebne pod budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej, wieżowce od strony ul. Emilii Plater czy zespół budynków handlowo-usługowych od strony ul. Marszałkowskiej.

Dyrektor dodaje, że to jedyna formuła pozyskania bierutowskiego gruntu pod inwestycje komercyjne. – Dekret nie przewiduje odszkodowań. Grunt można tylko zwrócić, a potem ewentualnie odkupić – mówi Bajko.

W przyszłorocznym budżecie miasta na załatwienie sprawy roszczeń do nieruchomości wokół Pałacu Kultury i Nauki zaplanowano 8 mln zł.

– To chyba wystarczy na pół jednej małej działki – ironizuje Tadeusz Koss, wiceprezes Warszawskiego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości, który jako pierwszy odzyskał grunt przy pl. Defilad, w parku Świętokrzyskim. – Ze mną na razie nikt z miasta o zakupie nieruchomości nie rozmawiał.

– Te osiem milionów złotych to pieniądze tylko na przygotowanie do akcji wykupu. Na opłaty za obsługę prawną i akty notarialne – precyzuje radna Zofia Trębicka (PO) z miejskiej komisji rozwoju gospodarczego. – Ale jak coś zostanie z tej kwoty, przeznaczymy to na wykup samych działek.

– Nikt miastu za marne grosze ziemi nie sprzeda – ripostuje Koss. – To najcenniejszy grunt w mieście. Jedyny niezabudowany plac w centrum. Rzeczoznawcy wyceniają go na 12 – 24 tys. zł za mkw.

Miasto ma jednak swoje wyliczenia. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, właścicielom kilkusetmetrowej działki pod Muzeum Sztuki Nowoczesnej wstępnie proponowało ok. 6 mln zł.

– Bo z wyceną są kłopoty – tłumaczy Trębicka. – Biegły sporządza operat szacunkowy na podstawie transakcji, które ostatnio odbyły się w pobliżu. A tu transakcji nie było.

Dodatkowo wartość nieruchomości zależy od tego, co jest na niej obecnie. – A tam jest parking. I grunt nie może być drogi – tłumaczy Trębicka.

A przedstawiciele środowisk byłych właścicieli już mówią, że te 15, nawet niewielkich nieruchomości, będzie w stanie skutecznie zablokować inwestycje w rejonie Pałacu Kultury.

– Nikt nie zmusi właścicieli do sprzedaży ziemi miastu

– mówią.

[srodtytul]Trzeba ruszyć z jakąś budową[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę skalę roszczeń i dotychczasowe tempo ich rozpatrywania, pierwszym obiektem, jaki mógłby powstać w najbliższej okolicy pl. Defilad, może być zaledwie bike station, czyli dworzec rowerowy. To najnowszy pomysł urzędników na zagospodarowanie fragmentu placu przy Pałacu Młodzieży. Lokalizacja wydaje się szczęśliwa – tam brak roszczeń. Ale już do fragmentów działek, na których miałyby stanąć dwa wieżowce na tyłach PKiN, od strony Emilii Plater, roszczenia są. Jeśli właściciele nie zgodzą się z wyceną miasta, deweloperzy wież długo tam nie zbudują.

Skomplikowana jest też sprawa roszczeń na działce w parku Świętokrzyskim. Jeszcze kilka miesięcy temu władze Warszawy planowały lokować tam kolejny wieżowiec. Zrezygnowały jednak pod naciskiem mediów i miłośników zieleńców. To roszczenie nie będzie więc już niczego komplikować.

Niektóre sprawy są tak zagmatwane, że przez kilkanaście lat niewiele udało się wyjaśnić.

– Najbardziej komplikują nam pracę postępowania spadkowe, w których rodzina nie może znaleźć jednego z krewnych, który na przykład dawno wyjechał za granicę i nie daje znaku życia – wyjaśnia dyrektor Marcin Bajko. – A zdarza się i tak, że ma prawa do jednej tysięcznej części działki, ale my nieruchomość musimy zwrócić w całości.

[srodtytul]Najpierw działki pod muzeum[/srodtytul]

Mimo że żadne z roszczeń w rejonie Pałacu Kultury dziś jeszcze nie jest załatwione, miasto poważnie planuje w przyszłym roku udostępnić grunty inwestorom.

– Priorytetem pod względem wyjaśnienia roszczeń będą na pewno działki pod Muzeum Sztuki Nowoczesnej i ta z obecnym parkingiem – zapowiada rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. – W przyszłym roku planujemy też wystawić na sprzedaż działkę pod dotychczasowymi KDT, w zależności od sytuacji na rynku nieruchomości.

Jesienią 2010 r. samorządowcy chcą też uchwalić nowy plan zagospodarowania ścisłego centrum Warszawy.

Liczą, że zostanie przyjęty jednogłośnie – bez względu na podziały polityczne.

Czytaj też w "[link=http://www.zw.com.pl/temat/1.html]Życiu Warszawy[/link]"

W rejonie Pałacu Kultury i Nauki urzędnicy zakończyli geodezyjny podział gruntów. To zbiór najważniejszych dokumentów umożliwiających zwrot nieruchomości zabranych dekretem Bieruta. Takich działek z roszczeniami jest w okolicy Pałacu 15. Znajdują się na pl. Defilad, w rejonie parku Świętokrzyskiego, od strony Marszałkowskiej i kilka od ul. Emilii Plater.

[srodtytul]Miasto chce kupić, ale tanio[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej