Nowa architektura przyjazna dzieciom

Budynek przedszkola nr 4 w Żorach, zbudowany z myślą o najmłodszych użytkownikach architektury, został nominowany do najważniejszej europejskiej nagrody im. Miesa van der Rohe 2019.

Publikacja: 25.01.2019 10:00

?Przedszkole Żółty Słonik w Suwałkach projektu xystudio to przykład nowoczesnej architektury ukierun

?Przedszkole Żółty Słonik w Suwałkach projektu xystudio to przykład nowoczesnej architektury ukierunkowanej na dzieci

Foto: materiały prasowe

Przedszkole powstało na małej działce o nieregularnym kształcie zbliżonym do trójkąta. Architekci z pracowni Toprojekt z siedzibą w Rybniku przyznają, że oryginalną koncepcję nowego przedszkola opracowali wbrew schematom. Zamiast budować dwukondygnacyjny budynek z klasycznym placem zabaw, stworzyli obiekt parterowy, natomiast przestrzeń do gier i rekreacji urządzili na przystosowanym do tego celu dachu.

Wyjątkowa funkcja

Przedszkole w Żorach oglądane z zewnątrz ma miłą dla oka bryłę oraz zaokrąglone narożniki.

– Zależało nam na tym, by budynek sprawiał wrażenie miejsca przyjaznego i przytulnego, które nie odstrasza dzieci wyglądem i nie przytłacza rozmiarem – tłumaczy Karol Wawrzyniak z pracowni Toprojekt.

Zrealizowany w 2017 roku budynek ma 912 mkw. powierzchni użytkowej, ale dzięki świadomemu zastosowaniu obłych kształtów oraz miękkiego drewna wydaje się wciąż miejscem kameralnym.

Na uwagę zasługuje rozplanowanie pomieszczeń. Nie ma tu schodów, przejścia między klasami są płynne. Klasy są w części przeszklone, dzięki czemu dziecko widzi opiekuna, który je odprowadza. Niektóre rozwiązania w Żorach zostały zaczerpnięte ze światowej architektury m.in. z projektów przedszkoli w Japonii tworzonych przez Takaharu Tezukę.

– Projektowanie przedszkola pozornie nie różni się tak bardzo od tworzenia innych obiektów użyteczności publicznej – tłumaczą architekci z pracowni Toprojekt. – W rzeczywistości jednak przedszkole posiada własną specyfikę. Należy uświadomić sobie, że takie budynki projektowane są przede wszystkim dla dzieci. To miejsce, gdzie dzieci rozpoczynają edukację oraz proces socjalizacji, tak ważny w życiu każdego człowieka – tłumaczy Karol Wawrzyniak, jeden z twórców budynku.

Dla małego człowieka w tym wieku – po raz pierwszy opuszczającego rodzinny dom – przebywanie w nowej przestrzeni publicznej wiele godzin dziennie może wiązać się z niepotrzebnym stresem. – Architektura dedykowana dzieciom musi redukować stres do minimum, powinna być przyjazna, miękka, nigdy agresywna – zastrzega architekt.

Niezgoda na bylejakość

Pionierem na polskim rynku architektury tworzonej z myślą o dzieciach była pracownia xystudio z warszawskiej Saskiej Kępy, która dziś ma na koncie ok. 50 projektów przedszkoli, żłobków i miejsc zabaw. W 2014 roku twórcy z Warszawy zaprojektowali obsypane nagrodami przedszkole Żółty Słonik w Ostrowi Mazowieckiej.

Przedszkole dla 125 maluchów powstało z inicjatywy jednego z producentów mebli specjalnie dla dzieci rodziców zatrudnionych w jego zakładzie. Popularne w PRL rozwiązanie – budowa przedszkoli przy miejscu pracy – po 1989 roku właściwie u nas zanikło. Tymczasem powołanie do życia przyzakładowego przedszkola okazało się strzałem w dziesiątkę, podnoszącym jakość życia rodzin.

Dużą zaletą takiego rozwiązania jest lokalizacja: rodzice i dzieci są blisko siebie. Znika problem z odwożeniem dzieci do przedszkola oddalonego od pracy.

– Obserwujemy wyraźną tendencję do tworzenia przedszkoli w nowoczesnych biurowcach – mówi Filip Domaszczyński z pracowni xystudio. – Projektując miejsca dla dzieci, staramy się zerwać z infantylnością i kiczem. Tworzymy przestrzenie abstrakcyjne, stonowane kolorystycznie, ze ścian zrywamy przysłowiowe Kubusie – dodaje.

Najświeższym efektem działań pracowni xystudio jest nowe przedszkole Żółty Słonik w Suwałkach. Budynek o nowoczesnej, lekkiej bryle stanął na terenach przyfabrycznych, w miejscu dość pustym i nieosłoniętym od wiatru i słońca.

Twórcy zdecydowali się nie tylko na zadaszone tarasy, mające chronić przed deszczem i promieniami słonecznymi, ale również zadbali o najbliższe otoczenie budynku: zasadzili drzewa, posadzili krzewy, stworzyli ogród, w którym dzieci hodują warzywa i owoce, a nawet wybudowali szklarnię, gdzie uprawa może trwać cały rok.

Teren został dodatkowo oświetlony ze źródeł energii odnawialnej płynącej z ustawionego w pobliżu wiatraka. Nowe przedszkole w Suwałkach należy do jednych z najbardziej ekologicznych w Europie.

– Projektując przedszkola, zawsze staramy wczuć się w dziecko i próbujemy postrzegać budynek z jego perspektywy, a nie z perspektywy osoby dorosłej – tłumaczy Dorota Sibińska z pracowni xystudio.

I dodaje: – Architektura dedykowana dzieciom ma także wspomagać program edukacyjny realizowany w danym przedszkolu. Planując budynki, staramy się dopasować rozkład pomieszczeń do przyszłych aktywności, a także wpłynąć na to, jak będzie wyglądać w nich życie codzienne.

Poważne zadanie

– Wnętrza przyjazne dzieciom to nie stereotypowy portret Kubusia Puchatka na ścianie, ale bezpieczne i dostosowane do wzrostu małego człowieka meble i urządzenia, odpowiednie kolory oraz dużo miejsca do zabawy – tłumaczy Katarzyna Kiec-Kuborek, architekt wnętrz z Pracowni Kreatywnej w Rzeszowie, odpowiedzialna m.in. za aranżację niepublicznego przedszkola Jagódkowo w tym mieście.

– Z ilością mebli nie warto przesadzać. W przedszkolach zawsze pojawia się mnogość zabawek, które uzupełniają wystrój – dzieli się doświadczeniami architekt.

Jednocześnie zwraca uwagę, że najważniejszym elementem każdego projektu skierowanego do dzieci jest zdrowie i bezpieczeństwo podopiecznych. Grzejniki powinny mieć osłony, farby atesty, a wykładziny certyfikaty jakości.

– Przestrzeń przedszkolna musi być przyjemna, ciepła i bezpieczna. Tylko w ten sposób wychowamy szczęśliwe dzieci – ocenia Kiec-Kuborek.

W Polsce powstaje coraz więcej świetnie zaprojektowanych przedszkoli. Warto w tym kontekście wymienić jeszcze m.in. przedszkole w technologii modułowej w Krakowie stworzone przez Macieja Franta, przedszkole w Paniówkach, które powstało w wyniku rozbudowy obiektu z lat 90. czy przedszkole przy ulicy Zdrowej w Wilanowie, zaprojektowane ze smakiem przez pracownię Tremend.

Coraz częściej inwestorzy i architekci poszukują nietuzinkowych form dla budynków przedszkolnych. Choć jeszcze niedawno nie traktowano tego typu architektury poważnie, uznając dzieci za zbyt małe, aby mogły docenić walory dobrego budownictwa.

Okazuje się jednak, że jakość architektury ma wpływ na rozwój dziecka (również estetyczny). Dodatkowo, w realiach wolnorynkowej konkurencji panującej między niepublicznymi przedszkolami, rodzice chętniej posyłają swoje pociechy do miejsc stworzonych z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Przedszkole powstało na małej działce o nieregularnym kształcie zbliżonym do trójkąta. Architekci z pracowni Toprojekt z siedzibą w Rybniku przyznają, że oryginalną koncepcję nowego przedszkola opracowali wbrew schematom. Zamiast budować dwukondygnacyjny budynek z klasycznym placem zabaw, stworzyli obiekt parterowy, natomiast przestrzeń do gier i rekreacji urządzili na przystosowanym do tego celu dachu.

Wyjątkowa funkcja

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa