Kupno w miarę atrakcyjnego mieszkania w najbardziej popularnych stołecznych dzielnicach, czyli w Śródmieściu i na Mokotowie, to wydatek minimum 7 tys. zł za mkw. Takie okazje trafiają się jednak niezwykle rzadko. Jeśli więc w sprzedaży pojawi się np. zadbane, dwupokojowe M czy nawet kawalerka za 300 – 350 tys. zł, natychmiast znika z oferty.
Jak mówi Ewa Orłowska z biura nieruchomości Polanowscy, bywa, że sprzedawca znajduje klienta nawet w ciągu dwóch tygodni. To są jednak sporadyczne sytuacje, bo zwykle mieszkania zalegają w bazach pośredników miesiącami. Klienci nie spieszą się z podjęciem decyzji, bo o ile nietrudno znaleźć tanie lokum np. w Śródmieściu, to szansa, że będzie ono w dobrym standardzie, sąsiedztwie i jeszcze bez widoku na betonową ścianę czy ruchliwą ulicę, jest już niewielka.
– A kupujący są coraz bardziej wybredni. Mają konkretne wymagania. Do tego mocno negocjują ceny – zapewnia Ewa Orłowska..
[srodtytul]Okazyjne propozycje[/srodtytul]
Według portalu Oferty.net średnie, wyjściowe stawki w centrum miasta wynoszą ponad 11,6 tys. zł za mkw., a na Mokotowie – 10 tys. zł za mkw. Nic więc dziwnego, że za atrakcyjne stawki wywoławcze, jak mówi Joanna Lebiedź z agencji nieruchomości Lebiedź i Lebiedź, uchodzą lokale za 7 – 8 tys. zł za mkw.