Kiedy podwyżka opłat jest możliwa

Bez szczegółowych kosztorysów, kalkulacji wspólnota nie może żądać wyższych opłat od właścicieli lokali użytkowych

Publikacja: 29.11.2010 03:30

Kiedy podwyżka opłat jest możliwa

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Nie wystarczy ogólna wiedza, że restauracja jest dla budynku, wspólnoty bardziej uciążliwa, wymaga większych nakładów. To wniosek z wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (sygnatura akt I ACa 789/10).

Uchwałą z kwietnia 2009 r. wspólnota mieszkaniowa przy ul. Rakowieckiej w Warszawie podwyższyła dwukrotnie (z 4 zł do 8 zł za mkw. miesięcznie) opłatę na koszty zarządzania częścią wspólną nieruchomości od właścicieli lokali użytkowych (jest ich w tej wspólnocie trzy). Tymczasem wobec lokali mieszkalnych podniesiono opłatę tylko nieznacznie.

Jeden z lokali użytkowych (172 mkw., co stanowi 13 proc. udziału w nieruchomości) należy do m.st. Warszawy, które wynajmuje go na restaurację (a 15 mkw. na punkty usługowe), i to miasto zaskarżyło uchwałę do sądu. Wprawdzie art. 12 ust. 3 ustawy o własności lokali stanowi, że uchwała właścicieli może zwiększyć obciążenia właścicieli lokali użytkowych , jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali, ale zdaniem miasta, wspólnota nie dowiodła zasadności podwyżki.

Przedstawicielki wspólnoty mówiły w sądzie, że do samego restauratora nie mają zastrzeżeń: tak jak się umówiono, zamyka lokal o godz. 22, mają natomiast roszczenia wobec właściciela lokalu, czyli miasta. Restauracja pobiera więcej energii, wody, a to wymaga częstszych i większych nakładów na instalacje. Tak samo jest z wentylacją, a nawet z usuwaniem sopli z rynien dachowych oraz kominów. Dziwią się, że miasto, które pobiera niewiele niższe opłaty w lokalach komunalnych, kwestionuje tę właśnie podwyżkę.

Sąd I instancji oddalił pozew miasta, ale SA zmienił wyrok i uchwałę uchylił.

Zgodnie z art. 6 kodeksu cywilnego to wspólnota powinna wykazać, że podwyżka opłaty była uzasadniona. Zaskarżona uchwala nie może się ostać już choćby z tego powodu, że lokal, którego dotyczy, składa się nie tylko z restauracji, ale też punktu szewskiego i sklepiku, a już na pierwszy rzut oka widać, że ich uciążliwość jest niższa niż restauracji – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Izabella Fick-Brzeska.

– Powszechnie wiadomo, że usytuowanie w budynku restauracji podnosi koszty jego utrzymania, ale ogólne wskazania, że trzeba częściej przeglądać szyby wentylacyjne czy strącać sople, nie wystarczą. Niezbędne są kosztorysy. Jeśli wspólnota sporządzi taką kalkulacje, to będzie miała podstawy uchwalić podwyżkę – wskazała.

Nie wystarczy ogólna wiedza, że restauracja jest dla budynku, wspólnoty bardziej uciążliwa, wymaga większych nakładów. To wniosek z wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (sygnatura akt I ACa 789/10).

Uchwałą z kwietnia 2009 r. wspólnota mieszkaniowa przy ul. Rakowieckiej w Warszawie podwyższyła dwukrotnie (z 4 zł do 8 zł za mkw. miesięcznie) opłatę na koszty zarządzania częścią wspólną nieruchomości od właścicieli lokali użytkowych (jest ich w tej wspólnocie trzy). Tymczasem wobec lokali mieszkalnych podniesiono opłatę tylko nieznacznie.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr