Reklama

Popyt zaczyna się kurczyć

Sprzedający mieszkania ciągle zawyżają ich ceny. W efekcie na warszawskim rynku znowu zapanował marazm. Straszenie likwidacją programu „Rodzina na swoim” (RnS) przestało działać na kupujących

Publikacja: 11.04.2011 11:18

Dwupokojowe mieszkanie o pow. 46 mkw. w budynku przy ulicy Dubois czekało na nabywcę dwa tygodnie. K

Dwupokojowe mieszkanie o pow. 46 mkw. w budynku przy ulicy Dubois czekało na nabywcę dwa tygodnie. Kosztowało 405 tys. zł

Foto: metrohouse

Drastycznie spada liczba transakcji z drugiej ręki – alarmują warszawscy pośrednicy. – Wyniki sprzedaży w marcu 2011 r. to 80 proc. obrotów z analogicznego okresu 2010 r. Nie jest to więc żadna rewelacja, biorąc pod uwagę że ubiegły rok nie należał do najlepszych dla pośredników – zauważa Jerzy Sobański, rzecznik Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami i szef biura Akces. Lokale, które w ubiegłym miesiącu znalazły nabywcę, miały wyjściową, średnią cenę 440,6 tys. zł, a transakcyjną – 428,7 tys. zł.

Złe wyceny

W warszawskich oddziałach Metrohouse w marcu tego roku odnotowano podobną liczbę transakcji co w tym samym miesiącu rok temu. Ale początek roku zwiastował co innego: w styczniu i lutym 2011 r. pośrednicy Metrohouse zarejestrowali dwukrotny wzrost liczby transakcji w porównaniu z początkiem 2010 r.

– Spory wpływ na taki rozwój wydarzeń miały zapowiedzi rządu dotyczące wycofania dopłat programu RnS dla rynku wtórnego. Przełożenie widać w statystykach – 81 proc. naszych transakcji to mieszkania kwalifikujące się do dopłat. Sprzedawały się szybko, średnio w ciągu ok. 86 dni. To najkrótszy czas od początku 2009 r. – tłumaczy Marcin Jańczuk z Metrohouse & Partnerzy.

Zdaniem pośredników tylko dobrze wycenione lokale sprzedają się dobrze – w ciągu dwóch miesięcy. Jaka jest pula takich ofert? Niezbyt imponująca. Według warszawskiego MLS zaledwie niecałe 36 proc. mieszkań znalazło nowego nabywcę w tak krótkim czasie, a ok. 30,6 proc. ofert „wisiało" w stołecznych ogłoszeniach ponad 100 dni, przy czym rekordziści czekali na kupca ok. dwóch lat. W takich sytuacjach zwykle kończy się na upustach.

– Właściwie skalkulowana oferta spowoduje, że lokal znajdzie nowego właściciela bardzo szybko. Np. niedawno wystawiona na sprzedaż kawalerka w Śródmieściu (9,5 tys. zł za mkw.) czekała na chętnego zaledwie trzy dni – zapewnia Sobański. Największym zainteresowaniem kupujących cieszą się mieszkania dwu- i trzypokojowe (ponad 42 proc. transakcji) i kawalerki (14 proc. transakcji).

Reklama
Reklama

Słaby najem

Jeszcze gorsza sytuacja niż na rynku sprzedaży mieszkań zapanowała na na rynku najmu. Jak podają pośrednicy zrzeszeni w MLS, w marcu br. przeprowadzili zaledwie 60 proc. transakcji zrealizowanych w marcu 2010 r. Wynajmowały się zwykle lokale w dobrym standardzie, blisko centrum za 1,2 – 3,5 tys. zł czynszu miesięcznie.

– Biura utrzymujące się z pośrednictwa w najmie mieszkań mogą mieć kłopot – twierdzi Jerzy Sobański. – Profil szukających jest również zdecydowanie niekorzystny dla wynajmujących: najemcy instytucjonalni to niespełna 10 proc. wszystkich klientów, a w dobrych okresach stanowili oni ponad 80 proc. uczestników transakcji. Dziś firmy problem ze znalezieniem lokalu i finansowaniem jego najmu przerzucają coraz częściej na swoich pracowników.

Drastycznie spada liczba transakcji z drugiej ręki – alarmują warszawscy pośrednicy. – Wyniki sprzedaży w marcu 2011 r. to 80 proc. obrotów z analogicznego okresu 2010 r. Nie jest to więc żadna rewelacja, biorąc pod uwagę że ubiegły rok nie należał do najlepszych dla pośredników – zauważa Jerzy Sobański, rzecznik Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami i szef biura Akces. Lokale, które w ubiegłym miesiącu znalazły nabywcę, miały wyjściową, średnią cenę 440,6 tys. zł, a transakcyjną – 428,7 tys. zł.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Robert De Niro w Warszawie. Pięciolecie hotelu Nobu, będą kolejne inwestycje
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Więcej chętnych na mieszkania z drugiej ręki. Są podwyżki
Nieruchomości
W październiku kolejna wysoka fala popytu na kredyty mieszkaniowe. Co intryguje?
Nieruchomości
Deweloperskie partnerstwo. Czym i po co wymieniają się firmy
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Heimstaden wierzy w PRS, ale poza wynajmowaniem sprzedaje mieszkania. Dlaczego?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama