Już tylko w Sopocie ceny są wyższe niż przed rokiem – podają analitycy z portalu Szybko.pl i agencji nieruchomości Metrohouse&Partnerzy. Jak wynika z ich badań, w dół poszły też ceny ofertowe w Olsztynie (o 6,6 proc.) i Szczecinie (o 5,8 proc.). (Patrz: średnie ceny ofertowe mieszkań).

• – Sopot jest wyjątkiem na nieruchomościowej mapie Polski i zazwyczaj nie podporządkowuje się ogólnym trendom – wyjaśnia Marta Kosińska, analityk z portalu Szybko.pl. W tym mieście średnia cena mkw. mieszkania na rynku wtórnym wynosiła w kwietniu br. 10,3 tys. zł. W styczniu tego roku na mkw. lokalu w Sopocie wystarczyło 9,9 tys. zł. Dla porównania – w kwietniu 2010 r. właściciele mieszkań w tym nadmorskim mieście mkw. mieszkania wystawiali z przeciętną ceną 10,1 tys. zł.

• W Warszawie rok temu średnia cena ofertowa za mkw. mieszkania wynosiła 8,4 tys. zł. W styczniu tego roku stawka wywoławcza za mkw. wzrosła o 35 zł. W ubiegłym miesiącu mkw. lokalu w stolicy był wystawiany z przeciętną ceną 8,2 tys. zł.

• Jak podają analitycy z Szybko.pl, na rynku jest coraz więcej tańszych mieszkań. – W Warszawie o 5 p.p., do 30 proc., wzrosła liczba mieszkań dostępnych za 7 – 8 tys. zł za mkw. W Krakowie łatwiej znaleźć ofertę za 5-6 tys. zł za mkw., a we Wrocławiu o 6 p.p. wzrosła liczba mieszkań w cenie do 6 tys. zł za mkw. – podaje Marta Kosińska. (Patrz: struktura cenowa mieszkań).

• W stolicy 0,2 proc. całej oferty stanowią lokale w cenie 5-6 tys. zł za mkw. Tych za 8-9 tys. zł za mkw. jest 25, 6 proc. Lokale w cenie 10-11 tys. zł za mkw. stanowią zaś 3,5 proc. całej warszawskiej podaży na rynku wtórnym.

– W Gdańsku 40,6 proc. mieszkań można kupić za 5 – 6 tys. zł za mkw., podczas gdy przed rokiem dominowały tu oferty w przedziale 6-7 tys. zł za mkw., stanowiąc 45,5 proc. W pozostałych miastach dominują oferty za 4 do 5 tys. zł. W Opolu stanowią one ponad 93 proc. całości podaży. Wyjątkiem są najtańsze obecnie Katowice, gdzie ponad 57 proc. sprzedawanych mieszkań można kupić za mniej niż 4 tys. zł za mkw. – podaje Marta Kosińska.

• Mimo że spadają ceny ofertowe mieszkań, transakcyjne w niektórych miastach rosną. – W kwietniu br. w porównaniu z marcem stawki wywoławcze poszły w górę we Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku i Gdyni. Spadły zaś w Warszawie, Poznaniu i Łodzi – podają analitycy. (Patrz: ceny transakcyjne mieszkań).

• W Warszawie przeciętna stawka za mkw. mieszkania na rynku wtórnym w okresie luty- kwiecień br. wynosiła 7,8 tys. zł. Średni metraż nabywanego w tym czasie mieszkania to 52,7 mkw. W Krakowie w tym czasie przeciętna wielkość kupowanego lokalu to 47,9 mkw., przy średniej cenie transakcyjnej 6,3 tys. zł.

• – Zestawiając ceny ofertowe z transakcyjnymi, widać duże dysproporcje między oczekiwaniami sprzedających mieszkania a realnie przeprowadzanymi transakcjami. Tym razem to nie w Gdyni odnotowaliśmy największą różnicę pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną – wyprzedził ją Kraków, gdzie różnica ta wynosi 10,8 proc. Transakcje najbardziej zbliżone do cen ofertowych są domeną Gdańska, gdzie różnica utrzymuje się na poziomie 4,4 proc., co w przeliczeniu kwotowym daje równowartość 259 zł. W Gdańsku więc ceny mieszkań są bardzo zbliżone do możliwości zakupowych przeciętnego nabywcy – wyjaśnia Marta Kosińska.

• Najszybciej mieszkania sprzedają się w Poznaniu. Z transakcji przeprowadzonych przez pośredników firmy Metrohouse & Partnerzy od lutego do kwietnia br. wynika, że średni czas sprzedaży lokalu (liczony od dnia przyjęcia mieszkania do bazy firmy do umowy przedwstępnej sprzedaży) wynosi w tym mieście 83 dni.

• W Gdyni, gdzie średnia cena ofertowa wynosi 6,2 tys. zł za mkw., a transakcyjna 5,5 tys. zł, na kupca trzeba czekać dłużej o ponad miesiąc. – Brak dostatecznej równowagi pomiędzy żądaniami cenowymi właścicieli mieszkań a akceptowalnym poziomem cen w przeprowadzanych na rynku transakcjach prowadzi do wydłużenia się czasu oczekiwania na sprzedaż – tłumaczy Marcin Jańczuk z Metrohouse & Partnerzy.