• Tak przewidują eksperci firmy BuildDesk Polska, specjalizującej się w zagadnieniach związanych z efektywnością energetyczną w budynkach (badanie na zlecenie firmy Rockwool Polska).
– Ceny nośników energii nieustannie idą w górę. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu ośmiu lat ceny gazu wzrosły o 83 proc., a węgla o 43 proc. (w latach 2001-2008). Po uwzględnieniu dotychczasowych trendów można przyjąć, że będą one nadal rosły o 6 proc. w przypadku gazu i 6,5 proc. w przypadku węgla rocznie – szacują analitycy firmy BuildDesk Polska.
• Audytorzy energetyczni zwracają uwagę: znając zapotrzebowanie budynku na energię, możemy oszacować przyszłe koszty jego eksploatacji. Przy takiej analizie uwzględnia się dane klimatyczne oraz prognozowany wzrost cen surowców. Przy założeniu, że utrzyma on się na dotychczasowym poziomie (ok. 6 proc. w skali roku), roczne koszty eksploatacji typowego domu jednorodzinnego ogrzewanego węglem za 30 lat wyniosą średnio ponad 18 tys. zł (dziś to ok. 2925 zł) oraz ponad 30 tys. zł w przypadku domu ogrzewanego gazem (dziś to 5650 zł).
Patrz: Koszty eksploatacji typowego domu jednorodzinnego ogrzewanego węglem lub gazem na przestrzeni 30 lat (w zł)
• O ile na rosnące ceny energii inwestor nie ma wpływu, o tyle na standard energetyczny budynku już tak. – Przed wybudowaniem domu warto zdecydować się na jego analizę energetyczną. Dostarczy ona informacji o wielkości zapotrzebowania na energię zarówno całego budynku, jak i jego poszczególnych elementów. Pozwala to określić przyszłe koszty eksploatacji — mówi Jakub Dygas, kierownik Działu Doradztwa i Komunikacji Rockwool Polska. – Zmiany w projekcie poprawiające stan energetyczny naszego budynku są bezkosztowe. Natomiast późniejsze modernizacje wybudowanego domu to nie tylko koszt finansowy, ale i obciążenie psychiczne. Przecież nikt z nas nie buduje z myślą o remoncie — dodaje Dygas.
• Wydatki ponoszone na użytkowanie budynków można obniżyć dzięki dobrej izolacji. Najwięcej ciepła ucieka przez przegrody zewnętrzne, czyli ściany zewnętrzne, dachy i podłogi. Aby ograniczyć te straty, należy zwiększyć grubość warstwy izolacyjnej. W Polsce standardowo stosuje się ocieplenie o grubości 10 cm dla ścian zewnętrznych, 15 cm dla dachu i 8 cm dla podłóg. Jednak uwzględniając warunki klimatyczne, czas użytkowania budynku i wpływ mostków termicznych — zdaniem ekspertów Rockwoola — to za mało. – Na rosnące ceny surowców nie mamy wpływu. Jednak inwestując w lepszy standard energetyczny budynku, najlepiej już na etapie projektu, możemy znacznie ograniczyć przyszłe rachunki za ogrzewanie — twierdzą.