– Na początku lat 90. najemcy mieli do dyspozycji tylko kilka nowoczesnych budynków biurowych w Warszawie, w tym Intraco (wybudowane w latach 70.), budynek Elektrimu czy Błękitny Wieżowiec – mówi Paulina Misiak, partner w dziale powierzchni biurowych firmy Cushman & Wakefield (C&W).
Czynsze, np. w Intraco, sięgały zawrotnych kwot 54 USD za metr, ale typowe biura mieściły się głównie w administracyjnych budynkach lub kamienicach. – Były to małe pokoiki usytuowane po obu stronach długiego korytarza. Funkcję reprezentacyjną pełnił gabinet prezesa – dodaje Paulina Misiak.
Dziś – według „European Cities Monitor" – Warszawa znajduje się w ścisłej czołówce europejskich miast postrzegana przez inwestorów jako atrakcyjna lokalizacja dla ekspansji firm. Podaż nowoczesnej powierzchni biurowej w stolicy, w porównaniu z 1991 r. wzrosła z 250 tys. mkw., do 3,5 mln mkw.
– Możemy się pochwalić ponad 375 nowoczesnymi biurowcami. Powierzchnie biurowe oddane do użytku w ostatnich dziesięciu latach należą do jednych z najbardziej nowoczesnych w Europie pod względem standardu i rozwiązań technicznych. Przykładem są budynki takie jak Rondo 1 czy Metropolitan. Gabinety i niekończące się korytarze zastąpione zostały powierzchniami typu open space, a wizytówką firmy nie jest już gabinet prezesa, ale recepcja – mówi Paulina Misiak.
Z danych firmy C&W wynika, że średnie stawki czynszowe spadły ponaddwukrotnie w porównaniu z poprzednim okresem. Bazowe stawki czynszu w najlepszych lokalizacjach w centrum wynoszą 24 – 27 euro za metr miesięcznie, natomiast w lokalizacjach poza centrum 15,5 – 16,5 euro za metr miesięcznie. Warszawa (z 3,5 mln mkw. biur) wciąż pozostaje głównym rynkiem najmu kraju. Wśród miast regionalnych największe zasoby powierzchni biurowej (łącznie 1,913 mln mkw.) znajdują się w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Poznaniu i Łodzi. Czynsze wywoławcze w tych miastach wahają się między 12 a 16 euro za metr .