Taki m.in. postulat padł podczas konferencji na temat prawnych aspektów reprywatyzacji zorganizowanej w Warszawie przez Polskie Towarzystwo Ziemiańskie i Wydawnictwo C.H. Beck.
– Ustawa nie może się przebić, ponieważ wciąż mówi się o jednej ustawie, bez analizy poszczególnych rodzajów roszczeń powstałych na podstawie różnych aktów prawnych – mówił Witold Kołodziński, który jako urzędnik Ministerstwa Skarbu Państwa współtworzył ustawę reprywatyzacyjną z 2005 r.
Wyrok na zabytki
Brakującą ustawę zastępuje w jakimś sensie reprywatyzacja sądowa. Organy administracji i sądy coraz częściej orzekają korzystnie dla byłych właścicieli i ich spadkobierców.
– Mimo braku uregulowań ustawowych możliwe jest dochodzenie chociażby części roszczeń
– potwierdza Marcin Schirmer, wiceprezes Zarządu Głównego PTZ. – Pożądane byłoby jednak wytyczenie takich ścieżek ustawodawczych, które umożliwiłyby przynajmniej odzyskiwanie zabytkowych zespołów dworsko-parkowych.