Popyt na mieszkania jest ciągle duży, ale jak mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse, z rynku odpływają klienci inwestycyjni. Zakup lokalu na wynajem nie jest już tak opłacalny jak kilkanaście miesięcy temu.
Marcin Krasoń, ekspert Obido.pl, potwierdza, że wzrost cen mieszkań powoduje obniżkę rentowności najmu.
– Część inwestorów dłużej się zastanawia lub wręcz szuka innych możliwości, jakie dają na przykład condohotele lub lokale użytkowe – mówi. – Nadal jednak dobrze wybrane mieszkanie pozwala zarobić 5–7 proc. w skali roku. Chętnych więc nie brakuje. Warto dokładnie kalkulować cenę, szukać okazji i negocjować. Nawet na trudniejszym rynku wygenerujemy sensowny zysk. Weźmy pod uwagę także to, jak miasto i okolica będą wyglądać za pięć czy dziesięć lat.
A Marcin Mróz, doradca ds. nieruchomości w Metrohouse, ocenia, że jesteśmy już na cenowej górce. – Widzą to i inwestorzy, i kupujący mieszkania dla siebie – mówi. – Klienci inwestycyjni polują na okazje. Gdy się pojawi, muszą podjąć decyzję natychmiast, inaczej wyprzedzi ich inny inwestor.
Ekspert nie zauważył dużego spadku zainteresowania inwestycjami. – Mieszkania na wynajem są bardziej opłacalne niż lokata – wyjaśnia. – Ale liczba osób mogących sobie pozwolić na lokowanie kapitału w nieruchomości jest ograniczona. Już niedługo takich klientów może być mniej.