Reklama
Rozwiń

co robić z kredytami w euro i chf

Granica, kiedy rata kredytu w CHF przewyższy ratę kredytu w PLN jest już bardzo blisko. Raty zrównają się przy kursie 3,83

Aktualizacja: 23.05.2012 11:09 Publikacja: 23.05.2012 11:01

co robić z kredytami w euro i chf

Foto: Fotorzepa, Laszewski Szymon Szymon Laszewski

Słaby złoty to kłopoty dla kredytobiorców. Rata zobowiązań hipotecznych we franku szwajcarskim zbliża się do złotowej.

- Najbliższe tygodnie mogą być czasem bardzo nerwowym dla wszystkich klientów zadłużonych w obcych walutach. Nie można wykluczyć dalszego osłabienia złotego, zarówno względem euro jak i franka szwajcarskiego. Jedyną rozsądną radą dla osób posiadających kredyty hipoteczne może być niewykonywanie jakichkolwiek nerwowych ruchów.

Na pewno nie należy w tym momencie zmieniać waluty kredytu, czy też spłacać go w całości lub w dużej części. Tego typu operacje spowodują, że nie damy sobie możliwości obniżenia swojego salda zadłużenia wyrażonego w złotych w przypadku odwrócenia trendu i umocnienia złotego - radzi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.

Obecne osłabienie złotego, które obserwujemy od około tygodnia, przełożyło się na wzrost kursu euro i franka szwajcarskiego. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to kredytobiorcy zadłużeni w obcych walutach odczują wzrost wysokości miesięcznych rat.

- Warto jednak zwrócić uwagę, że znacznie lepiej wygląda sytuacja osób zadłużonych w euro niż we franku szwajcarskim, w przypadku którego zmiany kursu są bardziej odczuwalne - dodaje Michał Krajkowski.

Kredyty w euro cieszyły się największą popularnością w latach 2010 i 2011. Teraz, prawie po półtora roku od zaciągnięcia zobowiązania hipotecznego w euro (w styczniu 2011 roku, na okres 30 lat), rata takiego kredytu w okresie do maja 2012 wzrosła niespełna o 9 procent w stosunku do pierwszej raty kapitałowo-odsetkowej, płaconej po uruchomieniu kredytu - wynika z wyliczeń DK Notus.

- Mimo osłabienia złotego o około 12 proc., wzrost raty w analizowanym okresie nie był tak duży z uwagi na spadek Euriboru i oprocentowania kredytów w euro. Warto także zauważyć, że gdyby ten kredyt był zaciągnięty w złotym, to przez cały okres spłaty rata dla tego zobowiązania byłaby wyższa o około 30-40 proc. w stosunku do kredytu w euro. Wzrost kursu EUR/PLN odczuwalny jest szczególnie w przypadku, gdy spojrzymy na aktualne saldo zadłużenia. Jest to istotne dla osób, które teraz chciałby sprzedaż mieszkanie i spłacić kredyt. W takiej sytuacji uzyskane środki mogą nie wystarczyć na spłacenie kredytu w całości, szczególnie jeśli zakup był finansowany niemal w 100 procentach z kredytu - mówi Michał Krajkowski.

W  tym przypadku rata kredytu w euro zrównałaby się z ratą kredytu w złotych w sytuacji, gdyby kurs sprzedaży EUR/PLN osiągnął poziom 5,77. W większości banków rata kredytu w złotych jeszcze bardziej wzrośnie na skutek aktualizacji oprocentowania i uwzględniania wyższego WIBOR-u. Ta stopa referencyjna w ostatnich dniach wzrosła do poziomu 5,08 proc.,, co jest wynikiem m.in. ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stóp procentowych NBP.

- Raty kredytów i saldo zadłużenia wzrosły również osobom, które zaciągnęły zobowiązanie we franku szwajcarskim.  Przeanalizowaliśmy  kredyt w wysokości 200 tysięcy złotych, zaciągnięty w styczniu 2008 roku, a więc w okresie, kiedy kredyty w tej walucie były najpopularniejsze. Największa zmiana zauważalna jest w wysokości aktualnego salda zadłużenia. W ciągu ostatnich 4 lat wzrosło ono o ponad 55 procent i aktualnie wynosi ponad 310 tysięcy złotych - wylicza Michał Krajkowski.

Wzrosła także rata, ale w tym przypadku zmiana nie była aż tak duża. Niekorzystne zmiany kursu walutowego zostały także zniwelowane poprzez spadek stopy referencyjnej LIBOR i w konsekwencji niższe oprocentowanie. Rata kredytu wyrażona we franku szwajcarskim spadła o 27 procent, jednak osłabienie złotego spowodowało wzrost raty płaconej w naszej walucie o 20 procent do poziomu 1170 złotych.

- Jednak gdyby w tym samym czasie, czyli w styczniu 2008 roku zaciągnąć kredyt w złotych, wówczas płacona dzisiaj rata byłaby ciągle wyższa niż aktualnie 1170 złotych w przypadku kredytu we franku szwajcarskim - podkreśla Michał Krajkowski.

Granica, kiedy rata kredytu w CHF przewyższy ratę kredytu złotowego jest już bardzo blisko. Raty zrównają się przy kursie sprzedaży CHF/PLN na poziomie 3,83.

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy