Reklama

Miasta oddają serca biznesowi

Śródmieścia zamieniają się w centra biznesowe. Mieszkania w takich miejscach drożeją w dwucyfrowym tempie.

Publikacja: 25.04.2019 20:13

Śródmieście Warszawy staje się biznesowe. Mieszkania są coraz droższe

Śródmieście Warszawy staje się biznesowe. Mieszkania są coraz droższe

Foto: shutterstock

Mediana cen mkw. nowych mieszkań w śródmieściu Warszawy to już ponad 17,5 tys. zł. Na rynku wtórnym – niemal 11,3 tys. zł – podaje Emmerson Evaluation.

Drożeją też centra innych miast. W Krakowie za mkw. mieszkania w śródmieściu deweloperzy chcą prawie 8,4 tys. zł (mediana), a prywatni właściciele lokali – ponad 7,6 tys. zł. W ciągu roku do niemal 8 tys. zł za mkw. zdrożały nowe mieszkania w śródmieściu Wrocławia.

Turyści i menedżerowie

– Śródmieście Warszawy staje się biznesowe, mieszkania są coraz droższe – mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny portalu Twoje-Miasto. – Ceny wahają się od 10 do nawet 40 tys. zł za mkw. i cały czas rosną. W ostatnim roku śródmiejskie nieruchomości podrożały nawet o 30 proc. To największy skok od 2008 roku – zauważa.

W centrum powstają nowoczesne biurowce i hotele. – Apartamentowce są raczej przeznaczane na wynajem krótko- i długoterminowy – mówi Skoczeń. – Dla stałych mieszkańców Śródmieście nie jest przyjazne. Wypoczynkowi po pracy nie sprzyja ani duży ruch, ani hałas.

Na wynajem mieszkania w centrum trzeba mieć nie mniej niż 3 tys. zł. Taka kwota wystarczy na mały lokal w wielkiej płycie. Czynsze za nowsze nieruchomości zaczynają się od 4 tys. zł. – Inwestycja w mieszkanie na wynajem w Śródmieściu powinna się zwrócić po 20 latach – szacuje Skoczeń. – A jeszcze niedawno wystarczyło 15 lat. Swoje zrobiły duże zwyżki cen.

Reklama
Reklama

Kokosów nie zbijemy już też w śródmieściu Krakowa. – Stopa zwrotu z inwestycji nie jest zbyt korzystna – ocenia Katarzyna Liebersbach-Szarek z krakowskiej agencji Nieruchomości Łobzowskie. – Nawet najem krótkoterminowy nie jest już tak opłacalny jak trzy–cztery lata temu. Rynek się nasycił. Przy inwestycjach w wynajem szukałabym nieco dalszej i tańszej lokalizacji – mówi.

Podkreśla, że Kraków jest specyficzny. Mówiąc o centrum, z analiz trzeba wyłączyć Stare Miasto, które rządzi się swoimi prawami. – Szeroko pojęte śródmieście ma dosyć zwartą zabudowę, nie zmienia się więc bardzo dynamicznie – mówi. – Nowych inwestycji ma nie za wiele, bo nie ma na nie miejsca. Zabudowa niewątpliwie pięknieje. Zdarzają się plomby, czasem stare budynki są rozbierane, a w ich miejscu stawia się nowe.

Według pośredniczki krakowskie śródmieście to raczej dobre miejsce do zamieszkania, w przeciwieństwie do Starego Miasta, skąd ludzie uciekają.

W centrum Wrocławia, jak opowiada Tomasz Szmigiel, właściciel biura Północ Nieruchomości Wrocław I, inwestycje mieszkaniowe, ze względu na ciasną i w dużym stopniu zapełnioną już przestrzeń, polegają albo na „łataniu" wolnych powierzchni między istniejącymi, nieraz zabytkowymi budynkami, albo na rewitalizacji kamienic.

– Turyści chętnie wynajmują mieszkania zamiast pokoi hotelowych, bo z reguły są tańsze, większe, mają wyposażoną kuchnię – wyjaśnia. – Mieszkania chętnie wynajmują także biznesmeni i menedżerowie. Z reguły jest to najem długoterminowy, a lokale dla pracowników wynajmują firmy.

Ekspert podkreśla, że migracje odbywają się w obie strony – z centrum na peryferia i odwrotnie. – Częściej ze śródmieścia wyprowadzają się osoby starsze, zamieniając duże mieszkania w kamienicach na mniejsze, ale bardziej komfortowe poza centrum – opowiada Tomasz Szmigiel. – Ceny mieszkań wzrosły wszędzie – o ok. 10–20 proc. w ciągu roku.

Reklama
Reklama

– W atrakcyjnych lokalizacjach sięgają 8–11 tys. zł za mkw. – podaje. – Wynajem lokali jest dziś nieco mniej atrakcyjny ze względu na zwiększone zakupy inwestorów, przez co rośnie podaż. Stopa zwrotu z inwestycji, uwzględniając konieczne remonty, to ok. 5 proc. rocznie. W ub. roku było to 6–7 proc.

Sąsiad na krótko

Radykalną metamorfozę przechodzi śródmieście Gdańska. – Dzielnica zmienia się z miejsca, w którym się mieszka, w miejsce, w którym wynajmuje się mieszkania turystom – mówi Paweł Grabowski, ekspert BIG Property. – Szczególnie widać to w sąsiedztwie Starego Miasta i Wyspy Spichrzów. Całe kamienice i nowe bloki zamieniają się w hotele. Dotychczasowi mieszkańcy wyprowadzają się, sprzedając mieszkania. Część zaczyna lokale wynajmować. W miejscu, gdzie codziennie zmieniają się sąsiedzi, trudno o komfortowe warunki mieszkania. Wielu z tych krótkoterminowych sąsiadów przyjeżdża na jedną lub kilka nocy, żeby imprezować.

Ekspert podkreśla, że niemal połowa nowych inwestycji w Śródmieściu to aparthotele. – Z myślą o klientach inwestycyjnych powstawały nawet typowe budynki mieszkaniowe – zauważa Grabowski. – W niektórych blokach przeważają kawalerki i nieduże dwójki. Średnia cena mieszkania w śródmieściu Gdańska to ok. 11 tys. zł za mkw. W ciągu roku lokale zdrożały o ok. 10 proc.

Zmienia się także Poznań. – Ostatnio najgłośniej było o rewitalizacji ulicy św. Marcina, która została otwarta po długim remoncie. W ścisłym centrum nowych inwestycji jest niewiele, choć zdarzają się nowoczesne plomby i bloki otoczone historycznymi kamienicami – opowiada Jarosław Krawczyk, ekspert Otodom. – Mieszkania w nowych budynkach w samym centrum są bardzo drogie. Kolega, który tam mieszka, nie zna sąsiadów. Wcale nie dlatego, że nie jest towarzyski. Wszystkie lokale w jego odnowionej kamienicy kupiły osoby, które wynajmują je turystom.

Ale, jak mówi, centrum jest wciąż ulubionym miejscem studentów. Wciąż można też spotkać mieszkańców, którzy wprowadzili się tam całe dekady temu i nie wyobrażają sobie innego miejsca do życia.

– W ciągu czterech lat ceny na poznańskim rynku wtórnym wzrosły aż o 20 proc. – podaje Jarosław Krawczyk. – W centrum skoczyły aż o 31 proc. Metr lokalu w śródmieściu kosztuje ponad 8,8 tys. zł, podczas gdy średnia dla całego miasta to 6,9 tys. zł za mkw.

Reklama
Reklama

– Liczne inwestycje w rozwój infrastruktury i renowacje budynków w centrach (choć nie tylko) miast sprawiły, że ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów bardzo wzrosła – komentuje Marcin Drogomirecki, ekspert portalu Morizon.pl. – Nowe chodniki, odnowione elewacje budynków, nowe przystanki i całe linie komunikacyjne, zagospodarowane skwery, eleganckie sklepy. Wszystko to wpłynęło na podniesienie poziomu estetyki i standardu życia. Dodając rosnącą liczbę biur i powierzchni komercyjnych, większą liczbę miejsc pracy, widać, że centra stały się bardzo atrakcyjne i pożądane przez turystów i inwestorów – mówi.

– Ceny idą mocno w górę. Zwykli mieszkańcy zaczynają uciekać, np. ze ścisłego centrum Krakowa czy Sopotu (tzw. gentryfikacja) – podkreśla. – Ceny szybują w górę także w centrach znacznie mniejszych miast, jak Lublin, Toruń, Olsztyn.

—komentarz >N2

Mediana cen mkw. nowych mieszkań w śródmieściu Warszawy to już ponad 17,5 tys. zł. Na rynku wtórnym – niemal 11,3 tys. zł – podaje Emmerson Evaluation.

Drożeją też centra innych miast. W Krakowie za mkw. mieszkania w śródmieściu deweloperzy chcą prawie 8,4 tys. zł (mediana), a prywatni właściciele lokali – ponad 7,6 tys. zł. W ciągu roku do niemal 8 tys. zł za mkw. zdrożały nowe mieszkania w śródmieściu Wrocławia.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Ceny mieszkań nie rosną, ale część klientów wciąż odkłada zakupy
Nieruchomości
Na rynku mieszkań bez upałów
Nieruchomości
Ile mieszkań zbudowały Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe?
Nieruchomości
Parcela pod dom kosztuje czasem fortunę
Nieruchomości
Betony Baumit w nowoczesnym budownictwie: trwałość i wszechstronność
Reklama
Reklama