Jedno na trzy nowe mieszkania jest gotowe i czeka

Liczba ukończonych, a niesprzedanych lokali rośnie. W niektórych miastach stanowią już ponad 30 proc. oferty.

Aktualizacja: 13.05.2013 08:57 Publikacja: 13.05.2013 00:37

Osiedle Sakura II firmy Ronson. Deweloper otrzymał pozwolenie na użytkowanie warszawskiej inwestycji

Osiedle Sakura II firmy Ronson. Deweloper otrzymał pozwolenie na użytkowanie warszawskiej inwestycji. Sprzedał 93 ze 136 lokali oferowanych w Sakurze II. To dobry wynik.

Foto: Rzeczpospolita

– Udział gotowych mieszkań w ofercie deweloperów na rynkach największych miast wyrównał się w ciągu ostatniego roku. Na koniec pierwszego kwartału br. wynosił od ok. 28,9 proc. w Krakowie do 36,8 proc. w Poznaniu – podaje Jarosław Mikołaj Skoczeń z firmy Emmerson. – Można więc przyjąć, że jedno na trzy nowe mieszkania wystawione na sprzedaż na rynku pierwotnym znajduje się w już ukończonych budynkach.

Z wyliczeń analityków Emmersona wynika, że w Warszawie jest to ok. 29,5 proc., we Wrocławiu – 30,1 proc., a w Gdańsku – 35,5 proc.

Ile lokali czeka

Firma doradcza Reas podaje, że na koniec pierwszego kwartału 2013 roku w sześciu aglomeracjach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) łączna liczba mieszkań oferowanych do sprzedaży wyniosła nieco ponad 50,5 tysiąca lokali. To 6,5 proc. mniej niż trzy miesiące wcześniej.

Jak policzyli eksperci Reasa, największy spadek oferty deweloperskiej – o 10,6 proc. – miał miejsce w Trójmieście. Duży był także we Wrocławiu  – 8,7 proc., a przeciętny w Warszawie (5,5 proc.), Łodzi (5,4 proc.) i Krakowie (4,9 proc.). Najmniejszy – w Poznaniu.

W pierwszym kwartale bieżącego roku, w porównaniu z poprzednim, liczba gotowych, a niesprzedanych mieszkań we wszystkich sześciu miastach łącznie wzrosła o ok. 550, czyli o 4 proc. W sześciu aglomeracjach na koniec marca takich mieszkań było ponad 15,5 tysiąca. W większości miast właśnie lokale gotowe od niedawna lub znajdujące się w końcowej fazie budowy sprzedawały się najlepiej – wynika z analiz Katarzyny Kuniewicz z Reasa.

W Warszawie liczba gotowych niesprzedanych mieszkań wynosiła 5,3 tysiąca, o 4 proc. więcej niż na koniec grudnia. Podobny wzrost procentowy miał miejsce w Krakowie i Poznaniu. Największy – bo 10-proc. – przyrost liczby ukończonych lokali czekających na kupców analitycy Reasa odnotowali w I kwartale br. w Trójmieście. Natomiast we Wrocławiu i Łodzi liczba gotowych niesprzedanych lokali nieco spadła.

Piętno „Rodziny ..."

W I kwartale 2013 roku deweloperzy w sześciu głównych miastach sprzedali ponad 7,4 tys. mieszkań – podał Reas.  To o ponad 11 proc. mniej w porównaniu z IV kwartałem 2012 r. Ale zdaniem analityków i tak był to dość dobry wynik. Jak podkreśla Katarzyna Kuniewicz, w ostatnich czterech kwartałach deweloperzy sprzedali w tych miastach nieco ponad 30,5 tys. lokali, ale sprzedaż w drugiej połowie 2012 roku była w kilku miastach silnie wspierana przez program „Rodzina na swoim".

Z kolei Kazimierz Kirejczyk, prezes Reasa, zwraca uwagę na nierównomierny wpływ programu dopłat do kredytów na rynek w poszczególnych miastach. Widać to pośrednio w wynikach sprzedaży nowych lokali po I kwartale 2013 roku. Tam, gdzie wpływ programu był silny, sprzedaż w I kwartale br. w porównaniu z ostatnim kwartałem ub.r. spadła: w Warszawie – o 13 proc., w Trójmieście – o 16 proc., a we Wrocławiu – o ponad 22 proc. Za to w Krakowie – gdzie ustawowe limity „Rodziny na swoim" były tak niskie, że właściwie dopłaty tam nie zadziałały – sprzedaż mieszkań w I kwartale br. wzrosła o 19 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem.

Kiedy zapas mieszkań się wyprzeda? Z analiz Reasa wynika, że w relatywnie najlepszej sytuacji są deweloperzy z Trójmiasta i Wrocławia, gdzie przy zachowaniu tempa sprzedaży z ostatnich czterech kwartałów trzeba by było czekać mniej niż sześć kwartałów na sprzedaż ostatniego lokalu.

W najtrudniejszej sytuacji są nadal firmy z Krakowa, gdzie obecna oferta wyprzedawałaby się ponad dwa lata (o ile nie przybyłoby nowych projektów).

Zdaniem Kazimierza Kirejczyka rynek nowych mieszkań znalazł się w okresie przesilenia. Spadek cen wprawdzie wyhamował, ale na rynku nadal znajduje się duża oferta, a wiele firm kończących obecnie inwestycje ma dość niski poziom sprzedaży. Te firmy mogą zostać zmuszone do sprzedawania mieszkań po relatywnie atrakcyjnych cenach, jeśli nie rozwiążą problemu braku płynności w inny sposób.

Jarosław Mikołaj Skoczeń dodaje, że działy handlowe firm deweloperskich muszą się liczyć z tym, że wobec takiej wielkiej oferty klient – zanim zdecyduje się podpisać umowę kupna obejrzanego właśnie mieszkania – najpierw obejrzy inne spełniające jego wymagania. – Prowadzi to do przeciągania procesu w czasie i grozi utratą klientów. Aby temu zapobiec, deweloperzy coraz częściej nagradzają klientów za szybkie podjęcie decyzji – mówi przedstawiciel Emmersona.

– Udział gotowych mieszkań w ofercie deweloperów na rynkach największych miast wyrównał się w ciągu ostatniego roku. Na koniec pierwszego kwartału br. wynosił od ok. 28,9 proc. w Krakowie do 36,8 proc. w Poznaniu – podaje Jarosław Mikołaj Skoczeń z firmy Emmerson. – Można więc przyjąć, że jedno na trzy nowe mieszkania wystawione na sprzedaż na rynku pierwotnym znajduje się w już ukończonych budynkach.

Z wyliczeń analityków Emmersona wynika, że w Warszawie jest to ok. 29,5 proc., we Wrocławiu – 30,1 proc., a w Gdańsku – 35,5 proc.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej