Limit dopłat do nowych mieszkań w Warszawie to niewiele ponad 6,1 tys. zł za mkw. Czy w takiej cenie znajdziemy mieszkania na rynku wtórnym?
Nie tylko kamienice
Cezary Szubielski, dyrektor biura Reals Nieruchomości, szacuje, że mieszkań, których mkw. kosztuje mniej niż 6,1 tys. zł, jest na warszawskim rynku wtórnym ok. 20 proc. – To wcale niemało, zakładając, że w ofercie jest kilka tysięcy lokali. O takie mieszkania najłatwiej na Targówku. Znajdziemy je także we Włochach, na Bemowie, Ursynowie, a także na dalekiej Ochocie czy Pradze – wylicza Cezary Szubielski. Dodaje, że tak wyceniane lokale trafiają się w zasadzie w każdej dzielnicy poza Śródmieściem.
Z analiz Reals Nieruchomości wynika, że ponad 50 proc. lokali w cenie niższej niż 6,1 tys. zł za mkw. znajdziemy w budynkach z wielkiej płyty. – Na Pradze będą to także przedwojenne kamienice, najczęściej jednak w opłakanym stanie – ocenia Cezary Szubielski. O mniejszej ofercie mówi Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN). – W internecie można znaleźć ok. 8 proc. mieszkań, których mkw. kosztuje nie więcej niż 6,1 tys. zł. Jednak część tych ofert to mieszkania z rynku pierwotnego zamieszczone wśród ogłoszeń dotyczących rynku wtórnego. Trafiają się także oferty w TBS, mieszkania pod Warszawą, lokale, których powierzchnia jest liczona po podłodze, razem ze skosami. Tak naprawdę tych ofert jest o wiele mniej – podkreśla Edyta Krakowiak. Dodaje, że ok. 34 proc. oferty stanowią mieszkania o powierzchni powyżej 75 mkw. w standardzie deweloperskim albo wymagających remontu.
Joanna Lebiedź, właścicielka firmy Lebiedź Nieruchomości, ocenia, że tanich mieszkań jest coraz więcej. – Jednak lokali w cenie do 6,1 tys. zł za mkw. jest nadal za mało w stosunku do zapotrzebowania. Najwięcej jest ich w peryferyjnych dzielnicach i w podstołecznych miejscowościach – w Łomiankach, Ożarowie, Nowym Dworze Mazowieckim.
Kto wygra
Według Cezarego Szubielskiego mieszkań w takich cenach już nie przybywa. – Stawki stanęły w miejscu. W niektórych przypadkach notujemy niewielki wzrost cen. Jeśli ta tendencja się utrzyma, tanich lokali będzie ubywać – prognozuje dyrektor.