- Prawie 45 proc. polskich rodzin mieszka w domach jednorodzinnych. Do tego należy doliczyć prawie milion działek, skupionych w pięciu tysiącach robotniczych ogródków działkowych. Pozwala to szacować, że około 10 milionów Polaków ma w ten czy inny sposób regularną styczność z ogrodami. Dla wielu z tych osób jest to pasja, a jak wiadomo na pasjach się nie oszczędza – komentuje Marek Wcisło, dyrektor zarządzający Kompass Poland, firmy dostarczającej profilowane bazy danych i informacje gospodarcze dla firm.
Według różnych szacunków, około 80 proc. sprzedaży przypada na podłoże uniwersalne. Stale rośnie również zainteresowanie kategoriami podłoża dostosowanymi do konkretnych typów roślin, nawet do roślin śródziemnomorskich i cytrusów – podaje Kompass.
Największa sprzedaż podłoży do wysiewu trwa głównie w okresie wiosennym i na samym początku lata. W późniejszym okresie sytuację ratuje sprzedaż ziemi dla roślin doniczkowych, która utrzymuje się praktycznie przez cały rok.
Rośnie także popyt na sprzęt ogrodowy. W ubiegłych sezonach wydatki przeciętnego Polaka na asortyment ogrodowy wynosiły około 200 złotych rocznie, co w ostatnim czasie dało blisko 9 mld zł przychodów rocznie dla branży – szacuje Kompass. Według Euromonitora International w minionych latach największy udział sprzedaży przypadł na sprzęt zmechanizowany i narzędzia ręczne (41 proc. udziałów) oraz roślin (30 proc.).
Według prognoz, tendencja wzrostowa branży ma utrzymać się aż do 2016 roku. W Kompassie zaznaczają, że przedsiębiorcy sektora ogrodniczego są dobrej myśli – zasobność portfeli Polaków rośnie, a obecne trendy prowadzą ku wzrostowi sprzedaży. W badaniu przeprowadzonym przez Millward Brown w 2012 roku, większość ogrodniczych placówek handlowych i firmach producenckich objętych analizą deklaruje zadowolenie z osiągniętych wyników finansowych, blisko 80 proc. z nich przewiduje dalszy wzrost, a ponad połowa planuje inwestycje w rozwój placówki na najbliższe lata.