NSA: sprzedaż mieszkania w zreprywatyzowanym budynku w zgodzie z prawem

Właściciele zreprywatyzowanego budynku, w którym sprzedano lokatorowi mieszkanie, zostali pokrzywdzeni zgodnie z prawem.

Publikacja: 28.11.2014 19:25

NSA: sprzedaż mieszkania w zreprywatyzowanym budynku w zgodzie z prawem

Foto: www.sxc.hu

Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt I OSK 725/13) nie dopatrzył się rażącego naruszenia prawa przez wydanie decyzji o sprzedaży lokalu.

– Ocena, że była legalna, oznacza, że nie ma drogi prawnej dla spadkobierców dawnych właścicieli do uzyskania rekompensaty za utracony majątek. Mogą tylko czekać na ustawę reprywatyzacyjną – mówi radca prawny Marek Nałęcz, pełnomocnik spadkobierców dawnej właścicielki nieruchomości. – To problem dla wielu właścicieli nieruchomości, w których sprzedano mieszkania lokatorom.

Legalna decyzja

Sprawa, którą zajmował się NSA, dotyczyła budynku na stołecznej Saskiej Kępie. Został przejęty na mocy dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Do spadkobierców dawnej właścicielki wrócił w grudniu 1989 r. na podstawie wniosku z 1988 r. o zwrot nieruchomości w trybie art. 89 ust. 2 ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami. Ten przepis umożliwiał odzyskanie małych domów mieszkalnych i domów do 20 izb. Okazało się jednak, że trzy mieszkania w zwróconym budynku wcześniej sprzedano najemcom. Za dwa, zbyte w 1988 i 1989 r., a więc już po złożeniu wniosku o zwrot nieruchomości, spadkobiercy dostali odszkodowanie, ponieważ decyzje rażąco naruszały prawo. Trzecie mieszkanie zostało sprzedane w 1980 r., czyli przed złożeniem wniosku reprywatyzacyjnego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że w dacie wydania decyzji nieruchomość należała do Skarbu Państwa, który jako właściciel mógł nią rozporządzać. Wtedy nie było jeszcze zgłoszonych roszczeń.

W skardze kasacyjnej do NSA spadkobiercy dawnej właścicielki zarzucili naruszenie europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i innych konwencji europejskich poprzez zamknięcie drogi do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych za utracony majątek.

Najemcy górą

Nie zyskali jednak aprobaty sądu. NSA stwierdził, że w momencie wydawania decyzji o sprzedaży mieszkania, jako właściciel nieruchomości był ujawniony w księdze wieczystej Skarbu Państwa. Mógł więc nią dysponować. Ani była właścicielka, ani jej spadkobiercy nie zgłaszali do tego czasu roszczeń. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 1970 r. nie mieli też pierwszeństwa nabycia lokalu. Byli ostatni, po najemcach i repatriantach.

– Nie można też poprzez interpretację przepisów międzynarodowych dochodzić interpretacji art. 156 k.p.a. o stwierdzaniu nieważności decyzji administracyjnej – powiedziała sędzia Izabella Kulig-Maciszewska. – Abstrahując od pokrzywdzenia byłych właścicieli, nie może on służyć naprawianiu tych krzywd ani zastąpić rozwiązań normatywnych, koniecznych dla uregulowania kwestii roszczeń.

Opinia dla „Rz"

Michał Chylak, Instytut Badań nad Prawem Nieruchomości

Dla oceny, czy zachodzą przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji, miarodajny jest stan prawa i stan faktyczny na dzień jej wydania. Późniejsza zmiana stanu faktycznego i prawnego nie stanowi podstawy uznania, że decyzja rażąco narusza prawo. Decyzji z 1980 r. w sprawie sprzedaży spornego lokalu nie można oceniać w świetle standardów wypływających z art. 1 protokołu nr 1 do europejskiej konwencji praw człowieka, choćby dlatego, że obowiązuje on od 1994 r. Nie bez znaczenia jest też, że wniosek o ustanowienie użytkowania wieczystego został złożony dopiero w 1988 r., w trybie ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, a więc kilka lat po wydaniu kwestionowanej teraz decyzji.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem