Użytkowanie wieczyste: roczna opłata

Z końcem marca mija termin wnoszenia rocznych opłat za komercyjne nieruchomości. Ich wysokość ustala się według stawki procentowej od ceny gruntu.

Publikacja: 25.03.2015 05:50

Użytkowanie wieczyste: roczna opłata

Foto: www.sxc.hu

W dużych miastach większość atrakcyjnych działek jest oddana w użytkowanie wieczyste. Korzystanie z takiego gruntu kosztuje, i to niemało.

Użytkownik wieczysty musi wnosić roczną opłatę przez cały okres użytkowania wieczystego, w terminie do 31 marca każdego roku, z góry za dany rok. Zgodnie z art. 71 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie pobiera się jej jedynie za rok, w którym zostało ustanowione prawo użytkowania wieczystego. Gdyby natomiast doszło do wygaśnięcia użytkowania wieczystego, to opłata roczna za rok, w którym prawo wygasło, podlega zmniejszeniu proporcjonalnie do czasu trwania użytkowania wieczystego w tym roku.

Wysokość opłat zależy od określonego w umowie celu, na jaki oddano grunt w użytkowanie. Opłaty za użytkowanie wieczyste ustala się według stawki procentowej od ceny gruntu.

Uwaga! Może być jednak i tak, że cel, dla którego oddano nieruchomość w użytkowanie wieczyste, nie został określony. Wówczas stawkę procentową ustala się na podstawie faktycznego wykorzystywania działki.

W umowie ustanawiającej prawo użytkowania wieczystego mogą być ustalone różne cele na tym samym gruncie, wtedy przy ustalaniu opłat bierze się pod uwagę stawkę określoną dla celu podstawowego. Natomiast gdyby nieruchomość w trakcie użytkowania zaczęła być wykorzystywana w inny sposób, np. zamiast budynków mieszkaniowych został wybudowany biurowiec, wtedy stawkę zmienia się stosownie do celu.

Nie każda umowa przewiduje cel, dla którego ustanowiono prawo własności. Na początku lat 90. wiele przedsiębiorstw państwowych stało się z mocy prawa użytkownikami wieczystymi.

Teraz podmioty, które nabywają od nich grunt, nie mają sprecyzowanego w umowie rodzaju inwestycji, jakie mogą być na nim realizowane. Oznacza to, że mają prawo wybudować to, co chcą.

W przeciwieństwie do podatku od nieruchomości przedsiębiorca nie dostaje co roku decyzji o rocznej opłaty. Raz wydana decyzja obowiązuje bowiem do czasu aktualizacji opłaty. Opłatę wnosi się na rachunek urzędu lub w kasie. Jeśli przedsiębiorca nie pamięta numeru konta, zawsze może go znaleźć na stronach internetowych urzędów.

Uwaga! Jeśli przedsiębiorca dostał decyzję o podwyżce, którą postanowił zakwestionować w samorządowym kolegium odwoławczym, to do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed SKO użytkownik wieczysty wnosi opłatę w dotychczasowej wysokości. SKO może ustalić, że nowy jej wymiar jest nieuzasadniony, i wtedy obowiązuje opłata dotychczasowa. Jeżeli zaś użytkownik przegra, to musi zapłacić różnicę pomiędzy tym, co zapłacił, a tym, co wynika z podwyżki.

Gmina może przesunąć termin wniesienia daniny lub rozłożyć ją na raty. Wniosek w tej sprawie musi jednak zostać złożony w odpowiednim terminie, czyli nie później niż 14 dni przed upływem terminu płatności, tj. do 16 marca. Jego złożenie niczego jednak nie gwarantuje. To właściciel gruntu (zazwyczaj jest nim gmina) podejmuje decyzję, czy pójść na rękę przedsiębiorcy, czy nie. Przepisy w tym wypadku niczego nie narzucają. Gmina (czy np. starostwo) może więc przesunąć termin uiszczenia rocznej opłaty, może też rozłożyć ją na dowolną liczbę rat. Jeżeli jednak nie wyrazi na to zgody, przedsiębiorca nie może tego kwestionować.

Każdy wniosek analizowany jest indywidualnie i przy jego rozpatrywaniu bierze się pod uwagę przede wszystkim sytuację ekonomiczną użytkownika wieczystego, jak również rzetelność w wywiązywaniu się z zobowiązań finansowych względem właściciela nieruchomości. Oznacza to, że szans na raty nie mają firmy z zaległościami w opłatach czy podatku od nieruchomości. Dotyczy to także użytkowników, którzy wniosą pismo po terminie.

Na ogół jednak miasta nie godzą się na rozkładanie przedsiębiorcom opłat na raty. Boją się, że ucierpi na tym ich budżet.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr