Deweloper optymista

W sierpniu firmy deweloperskie rozpoczęły budowę ponad 7 tys. mieszkań. Nic nie wskazuje, że zwolnią tempo.

Aktualizacja: 17.09.2015 15:38 Publikacja: 17.09.2015 15:14

Inwestycja Masarska 8 Apartamenty powstaje nieopodal Galerii Kazimierz w Krakowie

Inwestycja Masarska 8 Apartamenty powstaje nieopodal Galerii Kazimierz w Krakowie

Foto: Materiały Inwestora

- Nigdy wcześniej deweloperzy nie rozpoczynali tak wielu budów jak w 2015 roku. Dobra passa na tym rynku trwa już ponad dwa lata - podkreśla Bartosz Turek, analityk Lion's Banku. - Przyczyny kolejnych sukcesów firm budujących mieszkania należy upatrywać paradoksalnie nie w najtańszych w historii kredytach, ale w rekordowo niskim oprocentowaniu lokat - ocenia.

Rekord za rekordem

Najnowsze dane GUS już po raz 26 pokazują dobrą koniunkturę na rynku deweloperskim. W sierpniu liczba rozpoczętych przez firmy deweloperskie inwestycji była o 12 proc. większa niż w analogicznym okresie przed rokiem. - W jednym miesiącu zaczęli oni budowę ponad 7 tys. lokali - podaje Bartosz Turek. - O skali optymizmu panującego wśród deweloperów świadczyć może fakt, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku rozpoczęli budowy ponad 53,9 tys. mieszkań. To o 25 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, a ponadto najwięcej w historii. Do tej pory rekordem było 48,8 tys. mieszkań, których budowę deweloperzy rozpoczęli w okresie od początku stycznia do końca sierpnia 2007 roku. Wynik z bieżącego roku jest o prawie 11 proc. lepszy.

Bartosz Turek komentuje, że boom inwestycyjny jest powiązany z dobrymi wynikami sprzedaży nowych mieszkań. - A te deweloperzy zawdzięczają rekordowo niskim stopom procentowym. Wpływają one pozytywnie na wielkość popytu, bo z jednej strony skłaniają do zaciągania tanich kredytów, a z drugiej - do szukania przez posiadaczy kapitału alternatywnych inwestycji, które pozwolą zarobić więcej niż nisko oprocentowane lokaty. To chociażby mieszkania na wynajem - zwraca uwagę Bartosz Turek.

Analityk dodaje, że wbrew pozorom to ten drugi mechanizm miał dotychczas większy wpływ na rynek nieruchomości, bo skala akcji kredytowej pozostaje stabilna. - Co więcej - na bazie danych NBP można szacować, że w 2015 roku kwota gotówki, która trafi na rynek deweloperski w największych miastach może być nawet dwukrotnie wyższa niż w roku 2012, kiedy stopy procentowe były jeszcze na wysokim poziomie - mówi Bartosz Turek.

Naczynia połączone

Do tego dochodzi jeszcze konieczność posiadania 10-proc. wkładu własnego przy ubieganiu się o kredyt. - Biorąc pod uwagę konieczne do poniesienia koszty transakcyjne, łatwiej o to w przypadku mieszkania nowego niż używanego. Nie bez znaczenia jest też program dopłat do kredytów „Mieszkanie dla młodych". Do niedawna dopłatami były objęte tylko nowe nieruchomości - przypomina analityk Lion's Banku. - Efekt? W największych miastach co szóste mieszkanie sprzedało się z dopłatą. Od pierwszych dni roku szkolnego zasady programu się zmieniły. Teraz na preferencyjny kredyt można też kupować mieszkania używane - dodaje.

Według analityka deweloperzy nie mają się jednak czego bać. Rynek nieruchomości jest systemem naczyń połączonych. Część osób sprzedających tanie mieszkanie używane przy wsparciu "MdM", wyda pieniądze na zakup droższego lokum od dewelopera - komentuje Bartosz Turek.

Z danych GUS wynika, że w sierpniu nie tylko rozpoczęto sporo inwestycji, ale też wydano dużo pozwoleń na budowę. - To może świadczyć o tym, że deweloperzy nie powiedzieli ostatniego słowa i zmiany w programie „MdM" czy widmo zbliżających się podwyżek stóp procentowych nie studzą ich optymizmu - ocenia Bartosz Turek. - Uzyskane przez deweloperów pozwolenia datowane na sierpień pozwalają zacząć budować kolejnych 7,2 tys. lokali. To o 13,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Gdyby zsumować, ile pozwoleń wydano w ostatnich 36 miesiącach (tak długo ważne jest pozwolenie na budowę) oraz odjąć od tego liczbę rozpoczętych budów, to okaże się, że deweloperzy powinni móc bez problemu odpowiedzieć na popyt - podkreśla.

Szacuje, że przewaga zgromadzonych pozwoleń na budowę nad liczbą rozpoczętych inwestycji w badanym okresie wynosi prawie 24,1 tys. lokali. - To oznacza zapas na kilka miesięcy - mówi analityk Lion's Banku.

Gotowe do oddania

- Fakt, że ożywienie inwestycyjne trwa już ponad dwa lata ma też przełożenie na liczbę mieszkań oddawanych do użytkowania. Nie powinno to dziwić, bo zgodnie z szacunkami GUS budowa bloku przez dewelopera trwa przeciętnie dwa lata - mówi Bartosz Turek. - Dane za sierpień mówią o zakończeniu budowy 5,1 tys. mieszkań. To znacznie mniej niż liczba rozpoczynanych inwestycji, ale też znacznie więcej (o 68,9 proc.) niż wynosiła liczba mieszkań oddanych do użytkowania w analogicznym okresie przed rokiem.

Trendy w całym sektorze budownictwa mieszkaniowego

GUS prezentuje dane o budownictwie mieszkaniowym, dzieląc inwestorów na cztery kategorie: inwestorów indywidualnych, deweloperów, spółdzielnie, pozostałych inwestorów (budownictwo komunalne, zakładowe i społeczne czynszowe).

W całym sektorze budownictwa mieszkaniowego wyniki w dużej mierze zależą od tych notowanych przez deweloperów. W sierpniu 2015 r. wydano pozwolenia na budowę 15,5 tys. mieszkań, a więc o 13,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Rozpoczęto budowę 15,2 tys. lokali, a więc 8,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Liczba mieszkań oddanych do użytkowania wzrosła natomiast o 26 proc. (do 11,5 tys.).

Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy