Co oznacza pojęcie działki sąsiedniej na analizowanym obszarze

To, że w sąsiedztwie działa zakład usługowy nie oznacza jeszcze, że może powstać obok kolejny.

Publikacja: 22.01.2017 12:45

Co oznacza pojęcie działki sąsiedniej na analizowanym obszarze

Foto: 123RF

Przedsiębiorca Marek. L. postanowił zaadaptować budynek gospodarczy na warsztat ślusarski. Wystąpił do burmistrza o wydanie warunków zabudowy i otrzymał je bez problemu. Pomysł nie spodobał się natomiast Irenie Z., jego sąsiadce. Wystąpiła do samorządowego kolegium odwoławczego o unieważnienie warunków.

To samowola przecież

W skardze podniosła, że Marek L. samowolnie zmienił sposób użytkowania budynku gospodarczego na usługowy. Jego inwestycja nie nawiązuje do sąsiedniej zabudowy, czyli nie spełnia zasady dobrego sąsiedztwa. W najbliższej okolicy nie ma zakładów usługowych, są tylko domy jednorodzinne.

SKO nie podzieliło zarzutów odwołania i utrzymało decyzję w mocy. Jego zdaniem ze względu na rodzaj inwestycji nie jest celowe określenie wymagań dotyczących linii zabudowy, wielkości powierzchni zabudowy w stosunku do powierzchni działki albo terenu, szerokości elewacji frontowej, wysokości górnej krawędzi elewacji frontowej, jej gzymsu lub attyki oraz geometrii dachu, o których mówi § 1 pkt 1–5 rozporządzenia ministra infrastruktury z 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Zdaniem SKO kluczowe jest prawidłowe wyznaczenie granic obszaru analizowanego, a następnie wykazanie, że planowana zmiana sposobu użytkowania stanowi kontynuację funkcji istniejącej w obszarze objętym analizą.

Kolegium uznało, że warunki zostały spełnione, gdyż wspomniana analiza spełnia wymogi określone w rozporządzeniu. W okolicy działki objętej wnioskiem realizowane są usługi (sklep spożywczy, spożywczo-przemysłowy, gastronomia, ochotnicza straż pożarna).

Działka Marka L. jest naprzeciwko (po przeciwnej stronie drogi krajowej) nieruchomości, na której znajduje się zakład produkcyjno-handlowy (wytwarzanie konstrukcji metalowych). Tak więc powstanie zakładu ślusarskiego nie naruszy zasady kontynuacji funkcji na terenie o dominującej funkcji mieszkaniowej.

SKO dodało, że postępowanie legalizacyjne dotyczące budynku gospodarczego Marka L. nie ma wpływu na postępowanie w sprawie ustalenia warunków zabudowy, gdyż decyzja ta stanowi zagadnienie wstępne w stosunku do postępowania legalizacyjnego, a nie odwrotnie, stąd też brak podstaw zawieszenia do czasu zakończenia postępowania legalizacyjnego.

Irena Z. postanowiła walczyć, wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Zarzuciła, że organy nie wzięły pod uwagę immisji hałasu, gazów i pyłu związanych z dokonaną zmianą sposobu użytkowania obiektu.

WSA uwzględnił jej skargę, ale z innych powodów. Według niego, podstawę rozstrzygnięcia stanowi ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 59 § 1).

Mówi on, że zmiana zagospodarowania terenu w przypadku braku planu miejscowego, polegająca na budowie obiektu budowlanego lub wykonaniu innych robót, a także zmiana sposobu użytkowania obiektu wymaga ustalenia warunków zabudowy.

Wydanie decyzji musi poprzedzać postępowanie wyjaśniające przeprowadzone przez wójta (burmistrza, prezydenta) w zakresie spełnienia przesłanek, o których mowa w art. 61 ust. 1 ustawy o planowaniu. Zgodnie z tym przepisem co najmniej jedna działka sąsiednia powinna być dostępna z tej samej drogi publicznej oraz być zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu. Działka, na której planowana jest inwestycja powinna mieć dostęp do drogi publicznej a istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu ma być wystarczające dla zamierzenia budowlanego. Decyzja o warunkach zabudowy powinna być zgodna z przepisami odrębnymi.

Działka sąsiednia, czyli co

WSA przypomniał, że pojęcie „działki sąsiedniej" powinno być interpretowane funkcjonalnie i należy go odnosić do wszystkich nieruchomości na obszarze analizowanym, a nie tylko do nieruchomości bezpośrednio graniczących z działką inwestora. Ponadto przez dostosowanie nowej zabudowy do istniejącej należy rozumieć kontynuację szeroko rozumianej funkcji zabudowy i jej cech architektonicznych. W orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że rozumienie pojęcia kontynuacji funkcji zabudowy nie może być ograniczone do utożsamiania go z nakazem czy obowiązkiem kopiowania istniejącej zabudowy. Pojęcie kontynuacji funkcji należy rozumieć szeroko, zatem wystarczające będzie, że nowa zabudowa nie koliduje z już istniejącą i że można ją pogodzić z zastanym stanem rzeczy.

Zdaniem WSA powstająca w sąsiedztwie zabudowanych działek nowa zabudowa powinna odpowiadać charakterystyce urbanistycznej (kontynuacja funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, linii zabudowy i intensywności wykorzystania terenu) i architektonicznej (kontynuacja gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych) zabudowy już istniejącej. Wyznacznikiem spełnienia ustawowego wymogu są faktyczne warunki panujące do tej pory na konkretnym obszarze.

Analiza to podstawa

Zdaniem WSA istotna w sprawie jest ocena, czy stan faktyczny został należycie ustalony oraz czy spełnione zostały przesłanki określone w art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu. W tym celu trzeba przeprowadzić analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu.

Analiza ma więc kluczowe znaczenie dla ustalenia warunków zabudowy, ponieważ jej treść jest jednym z głównych elementów materiału dowodowego. Zdaniem WSA ocena kolegium co do kontynuacji funkcji jest przedwczesna. Podstawowym argumentem SKO mającym potwierdzać tezę o zgodności zamierzenia inwestycyjnego wnioskodawcy ze stanem zabudowy i zagospodarowania terenu w obszarze analizowanym miało być bliskie sąsiedztwo zakładu produkcyjno-handlowego (produkcja konstrukcji metalowych). Jednak samo wskazanie zakładu to zdecydowanie za mało. Zabrakło analizy z prawdziwego zdarzenia.

Tymczasem nie jest rzeczą sądu administracyjnego dokonywać ustaleń stanu faktycznego w sprawie i wyręczać w tym zakresie organy administracji publicznej, a tym bardziej niedopuszczalna jest ocena legalności aktu administracji publicznej tylko przez pryzmat hipotetycznego stanu faktycznego.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 15 listopada 2016 r. II SA/Ol 671/16.

Przedsiębiorca Marek. L. postanowił zaadaptować budynek gospodarczy na warsztat ślusarski. Wystąpił do burmistrza o wydanie warunków zabudowy i otrzymał je bez problemu. Pomysł nie spodobał się natomiast Irenie Z., jego sąsiadce. Wystąpiła do samorządowego kolegium odwoławczego o unieważnienie warunków.

To samowola przecież

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?