O inwestowaniu w nieruchomości mówi Artur Rawski, prezes zarządu Forum TFI S.A.:
Hossa na rynku nieruchomości trwa w najlepsze i nic nie wskazuje, by miała się szybko skończyć. Zwłaszcza że deweloperzy biją kolejne historyczne rekordy. Po 2016 roku, gdy do użytku oddali ponad 160 tys. mieszkań (a więc o 10 proc. więcej niż rok wcześniej), w pierwszym kwartale 2017 r. rozpoczęli budowę następnych 44 tys. lokali.
To prawie o 30 proc. więcej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Równie dynamicznie rozwija się sektor nieruchomości komercyjnych. Do końca roku rynek handlowy może urosnąć nawet o 511 tys. mkw., a podaż nowych biur może przekroczyć 900 tys. mkw. Dobrą koniunkturę starają się wykorzystać zarówno inwestorzy instytucjonalni, jak i indywidualni, przy pomocy m.in. funduszy inwestycyjnych.
Mieszkanie na wynajem to nie wszystko
Nieruchomości stanowią od lat ulubioną formę inwestowania Polaków. Według danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami aż 51 proc. uważa je za najlepszą lokatę kapitału. Przekonanie to jest realizowane w praktyce - w zeszłym roku wydatki na zakup nowych mieszkań tylko w siedmiu największych miastach kraju przekroczyły 14,2 mld zł, co stanowi nowy historyczny rekord.
Nieruchomości, w przeciwieństwie do giełdy, postrzegane są jako względnie przewidywalne i stabilne źródło zysków. Aby na nich zarabiać, nie trzeba jednak od razu kupować mieszkania na wynajem. Rynek finansowy oferuje inwestorom szereg alternatywnych rozwiązań. Jednym z nich są tak zwane fundusze deweloperskie tworzone przez TFI we współpracy z firmą specjalizującą się w projektach mieszkaniowych. Strategia tego typu funduszy opiera się na finansowaniu procesu deweloperskiego z kapitału pozyskanego od inwestorów w zamian za obietnicę późniejszego podzielenia się zyskiem z jego efektów.