Rafalska i Uścińska o nowym systemie orzekania o niepełnosprawności

Do końca roku przedstawimy propozycje zmian w systemie orzekania o niepełnosprawności, pracuje nad nimi międzyresortowy zespół - zapowiedziała w rozmowie z PAP szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Obecny system orzekania jest zbyt rozproszony i chaotyczny - oceniła minister.

Aktualizacja: 15.03.2017 07:06 Publikacja: 15.03.2017 06:23

Rafalska i Uścińska o nowym systemie orzekania o niepełnosprawności

Foto: www.sxc.hu

PAP

Zamiast orzekania o niepełnosprawności, należałoby orzec o tym, co człowiek jeszcze może robić - uważa prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Jej zdaniem powinien być jeden, zintegrowany system orzeczniczy i jedno orzeczenie.

W lutym premier Beata Szydło powołała prof. Gertrudę Uścińską (prezes ZUS) na przewodniczącą Międzyresortowego Zespołu do spraw Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy. Zespół ma wypracować nowy system orzecznictwa w Polsce. W zespole zasiadają przedstawiciele m.in. PFRON, ministerstwa zdrowia, obrony narodowej oraz KRUS.

Rafalska poinformowała, że zespół powinien wypracować nowe rozwiązania ws. orzecznictwa do końca roku. "Będę próbowała rozmawiać z panią prezes Uściańską, żeby do końca roku sfinalizować te prace. Ja bym chciała, żeby ta moja część, dotycząca mojego resortu jeszcze nawet szybciej się skończyła" - mówiła.

Jak wyjaśniała, MRPiPS szczególnie interesuje kwestia orzecznictwa związana z niesamodzielnością. "To jest nam niezwykle potrzebne do polityki senioralnej. Te standardy orzecznicze powinny być ujednolicone. W systemach jest chaos one są rozbieżne, czasami wykluczające się" - stwierdziła.

Zaznaczyła, że zmiana systemu orzecznictwa to duże wyzwanie. "Mogliśmy pójść wąsko, wziąć tylko to, co jest ważne z punktu widzenia mojego resortu, ale wiedziałam, że moja odpowiedzialność jest większa. Rozmawiałam z ministrami Antonim Macierewiczem i Mariuszem Błaszczakiem, zachęcając do podjęcia tej próby. Dla mnie to orzecznictwo więcej waży niż dla pozostałych resortów" - oświadczyła.

"Do tej pory ten system (orzecznictwa - PAP) był bardzo rozproszony. Przeróżnie realizowany przez podmioty. Inny dla potrzeb wojskowych, inny dla potrzeb policji, inny dla edukacji, inny dla powiatowych zespołów orzekających" - dodała Rafalska.

Zwróciła uwagę, że zespół jest na etapie oceny obecnego systemu. "Potem będzie on wypracowywał model, a na końcu przygotowywał projekty rozwiązań ustawowych" - wyjaśniała minister.

Na potrzebę zmian w systemie orzecznictwa zwrócił uwagę w rozmowie z PAP także prezes PFRON Robert Kwiatkowski. "Wszyscy mamy przekonanie, że obecny system orzecznictwa jest niedoskonały. Zmiany powinny pójść w takim kierunku, aby osoba z niepełnosprawnością wiedziała, co otrzyma od państwa, na jaką pomoc może liczyć. Ważne jest, by leczenie osób, które miały wypadek, trwało jak najkrócej i by powrót do pracy był możliwie szybki. Mówi się, że to powinno trwać maksymalnie 9 miesięcy. Natomiast rzeczywistość pokazuje, że to przynajmniej dwa lata. Bardzo ważne jest stworzenie kompleksowego systemu rekonwalescencji, który ułatwi powrót do pracy, a nie przejście na rentę i orzeczenie o niepełnosprawności" - mówił.

"Myślę, że w najbliższej przyszłości powstanie taki system orzecznictwa, który będzie przyjazny dla osób z niepełnosprawnościami, a przede wszystkim nie będzie stygmatyzujący" - dodał.

Teraz jest pięć systemów orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy.

Szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która koordynuje działaniami rządowego zespołu przygotowującego zmiany w orzecznictwie, oceniła w rozmowie z PAP, że powinny one zmierzać w kierunku jednego orzeczenia.

Według prof. Uścińskiej nie jest istotne, czy nowy system będzie w ZUS, czy też jedynie związany z ZUS. "Zespół jest powołany, ukonstytuował się, rozpoczynamy niezwykle intensywne prace" - powiedziała PAP.

Przypomniała, że w Polsce jest pięć systemów orzekania - "w ZUS mamy swój, KRUS ma osobny dla rolników, MON, MSWiA, mamy też osobny system orzekania o niepełnosprawności w samorządach". "Każdy z tych systemów ma swoje zasady prawne, zasady orzekania, uprawnienia do świadczeń i nie ma sytuacji, że orzeczenie wydane w jednym systemie jest respektowane w następnym" - mówiła PAP.

"Idziemy do zespołu ds. niepełnosprawności w powiecie, tam dostaniemy orzeczenie, które zupełnie się nie przekłada na inne systemy. W każdym z nich mamy osobnych lekarzy orzeczników, mamy komisje odwoławcze, mamy różne instytucje. To wszystko wynika z zaszłości historycznych" - tłumaczyła szefowa Zakładu.W jej ocenie są to rozwiązania anachroniczne, nieprzystające do obecnej sytuacji. "Te podziały ze społecznego, czy prawnego punktu widzenia są bezzasadne" - oceniła.

Jak dodała, po powołaniu tego wspólnego zespołu uznano, że można to wszystko skoordynować i zintegrować."Ostrożnie jeszcze podchodzimy do tego, w jakiej kolejności to wszystko zrobić. Z mojej perspektywy - osoby, która zajmuje się prawem ubezpieczeń społecznych, realne wydaje się zawarcie wszystkich dotychczasowych rozwiązań w jednej ustawie" - uważa prof. Uścińska. "Można to zrobić nawet nie ruszając części materialnej całego obecnego systemu, jedynie porządkując wszystkie zapisy od strony technicznej i legislacyjnej" - powiedziała PAP.

Zaznaczyła, że trzeba myśleć o tym, by system bardziej zintegrować - by była jedna instytucja, która w oparciu o jedno prawo, jedną definicję ryzyka wydawałaby decyzje o niepełnosprawności, czy niezdolności do pracy. "Wtedy obywatel nie musiałby chodzić po kilku instytucjach i przedstawiać tam odrębnej dokumentacji, mieć kilku różnych orzeczeń" - tłumaczyła."Byłoby jedno orzeczenie - dla celów zdolności na rynku pracy, zdolności do służby, określające czy człowiek jest zdolny do jeszcze innej aktywności" - zapowiada prezes ZUS. "Taki system powinien być i to wszystko jest realne, bo w wielu krajach już dokonały się takie zmiany" - podkreśliła.

Profesor jest zdania, że w nowym systemie trzeba odejść od orzekania o niepełnosprawności na rzecz orzeczeń, co człowiek jeszcze może robić. "Trzeba odwrócić tę filozofię - nie opierać się na grupach niepełnosprawności, jej stopniu. Trzeba orzec, do czego ten człowiek jest zdolny, pokazać mu, gdzie może funkcjonować na rynku pracy; to jest metoda orzeczeń funkcjonalnych" - podkreśliła.

"Musi być jedna instytucja, jedno orzeczenie, jedna jasna procedura odwoławcza" - przekonuje profesor. "Historycznie istniejące systemy są zabetonowane, skostniałe, to trzeba obnażyć i przygotować realne założenia nowego systemu, nowej ustawy" - dodała."Trzeba patrzeć na ich dorobek i doświadczenia, ale odejść od klasycznego orzekania o stopniu utraty sprawności, tylko orzekać, do czego my jeszcze możemy być aktywni, gdzie możemy funkcjonować" - zaznaczyła. "Do tego dochodzi system rehabilitacyjny. Jeśli mężczyzna, który ma 40 lat przeszedł zawał serca, to od razu po zabiegu powinna wchodzić kompleksowa rehabilitacja - lecznicza, psycholog, doradca zawodowy " - wyjaśniła prezes ZUS."Nie kierować go na rentę, czy świadczenia długookresowe, tylko pokazywać możliwości nowej aktywności" - dodała. "Taki transparentny system należy się ubezpieczonym" - uważa prof. Uścińska.

Rocznie jest ok. 2 mln orzeczeń, a w 1,5 mln przypadków zamiast orzekania o niepełnosprawności można byłoby zastanowić się, czy orzeczenie funkcjonalne - czyli co mimo stanu zdrowia można jeszcze robić - nie byłoby korzystniejsze - oceniła.Chcemy poznać kadrę, która teraz pracuje przy tych sprawach, wyłonienie jednej instytucji podniosłoby ich rangę i prestiż - mówi prezes ZUS.

"W zespole przyjęliśmy regulamin prac, metodologię, mamy w ZUS dorobek orzeczniczy, ale też widzimy w nim dużo rzeczy do zmiany. Zbieramy informacje z pozostałych systemów - obłożenie jednostek orzekających, liczbę lekarzy ogólnych, specjalistów, liczbę wydawanych orzeczeń " - relacjonowała.

"W sumie mamy rok na przygotowanie całego projektu ustawy" - powiedziała. Zaznaczyła, że ma to być system powszechny - dla wszystkich, bez podziału na dzieci, czy dorosłych, pracujących, czy będących w służbie. Z tym wiąże się też cała problematyka opieki nad niepełnosprawnymi i świadczeń dla tej grupy osób - przypomniała.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów