Reklama

Bajkałowi zagraża katastrofa

Kombinat celulozowy w Bajkalsku spuszcza do jeziora ścieki, których toksyczność tysiąc razy przekracza rosyjskie normy. Skandaliczną sprawą zajmie się sąd.

Aktualizacja: 16.01.2008 18:23 Publikacja: 16.01.2008 16:44

Bajkałowi zagraża katastrofa

Foto: NASA

Rosyjski Nadzór Przyrodniczy żąda od fabryki rekordowej kary – 144 mln dolarów.

Bajkalski Kombinat Celulozowo-Papierniczy to jedyna wielka fabryka ulokowana nad brzegiem Bajkału, najgłębszego jeziora świata, uznanego przez UNESCO za światowe dziedzictwo przyrodnicze. Jezioro stanowi największy na świecie pojedynczy zbiornik słodkiej wody (26 proc. światowych zasobów).

W latach 60. na zupełnym pustkowiu nad samym brzegiem Bajkału stanął chemiczny gigant. Dziś jest otoczony 18-tysięcznym miastem. Większość dorosłych mieszkańców i ich rodzin pracuje w kombinacie lub współpracujących z nim firmach.

– Przed 40 laty kombinat miał bardzo nowoczesne, jak na tamte czasy, urządzenia oczyszczające ścieki. Jednak przez lata ich nie modernizowano, a do fabrycznej oczyszczalni podłączono miejską sieć kanalizacyjną. Dziś system oczyszczania w kombinacie niczego już nie oczyszcza, jest przestarzały i nieefektywny. Toksyczne ścieki płyną rurami prosto do Bajkału – tłumaczy z rozmowie z „Rz" Roman Ważenkow, kierownik Programu Ochrony Bajkału w Greenpeace Rosja.

Codziennie kombinat zrzuca do jeziora ponad 80 tys. metrów sześciennych ścieków. Uczeni z irkuckiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk obliczyli, że zanieczyszczona strefa obejmuje już 35 kilometrów kwadratowych jeziora. Do tego dochodzi zanieczyszczeni powietrza wyziewami z fabryki oraz osadzanie się na dnie metali ciężkich. – Przy tym wszystkim miejscowe władze deklarują chęć rozwoju turystyki w mieście i okolicach. A tymczasem w tym rejonie istnieje oficjalny zakaz picia wody bezpośrednio z jeziora – dodaje Roman Ważenkow.

Reklama
Reklama

Żeby zapobiec ekologicznej katastrofie, konieczne jest zbudowanie w kombinacie zamkniętego systemu cyrkulacji wody. Pierwszym krokiem miało być odłączenie miejskiej sieci kanalizacyjnej i budowa miejskiej oczyszczalni. W 2007 r. władze miasta przeznaczyły 62,5 mln rubli na zakup odpowiednich urządzeń do oczyszczalni. Jej oddanie miało nastąpić w lipcu, ale nic z tego nie wyszło.

W listopadzie Rosyjski Nadzór Przyrodniczy (RNP) nałożył na kombinat pierwszą karę (475 mln rubli = 19,5 mln dolarów) za pracę bez licencji oraz zanieczyszczenie środowiska. Inspektorzy oddziału nadzoru z Irkucka przeprowadzili w kombinacie kontrolę. Okazało się, że koncentracja trujących substancji w ściekach spuszczanych bezpośrednio do Bajkału tysiąc razy przekracza dopuszczalne w Rosji normy.

Sprawa sądowa będzie ciągnąć się długo. Jedynym ratunkiem wydaje się teraz wyrażone oficjalnie zainteresowanie koncernu CocaCola HBC Eurasia wejściem do kombinatu i przeprofilowaniem produkcji z celulozy na napoje.

Nauka
Naukowcy wskazują na zaskakującą przyczynę epidemii dżumy. „Jedna z największych katastrof ludzkich”
Nauka
Przełomowe badania DNA zaprzeczają popularnej teorii. Chodzi o ewolucję Homo sapiens
Nauka
Po co robotnice zabijają własne poczwarki? Niezwykłe zachowanie mrówek
Nauka
Ostatnia superpełnia w tym roku już niedługo. Kiedy obserwować Zimny Księżyc?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Partnera
Radio na laser i opary rubidu. Kwantowy wynalazek fizyków z UW
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama