Kroczący przodek foki

Szkielet krewniaka dzisiejszych morskich ssaków odkryty na Dalekiej Północy pozwolił nie tylko znaleźć brakujące ogniwo ewolucji, ale także potwierdzić przypuszczenia Karola Darwina sprzed ponad 150 lat

Aktualizacja: 23.04.2009 09:38 Publikacja: 23.04.2009 01:43

Puijila darwini równie dobrze pływał w wodach słodkowodnych jezior, jak i stąpał po lądzie (fot. Mar

Puijila darwini równie dobrze pływał w wodach słodkowodnych jezior, jak i stąpał po lądzie (fot. Mark A. Klingler/Carnegie Museum of Natural History)

Foto: Rzeczpospolita

Na szkielet zwierzęcia sprzed 20 – 24 mln lat, przodka dzisiejszych fok, morsów i słoni morskich, natrafili kanadyjscy i amerykańscy uczeni podczas badań na północy Kanady. Naukowy raport i opis zwierzęcia, któremu badacze nadali łacińską nazwę Puijila darwini, przynosi dzisiejsze wydanie magazynu naukowego „Nature”.

[srodtytul]Hołd złożony Darwinowi[/srodtytul]

Wyprawie terenowej przewodziła dr Natalia Rybczynski, paleontolog z Canadian Museum of Nature. Według niej szczątki nieznanego dotąd zwierzęcia to „brakujące ogniwo” w ewolucji płetwonogich mięsożernych ssaków, które w procesie poszerzania terytoriów opanowały przybrzeżne wody morskie.

[wyimek]Przodek foki miał silnie umięśnione, w pełni sprawne nogi, ale palce stóp połączone błoną[/wyimek]

– Przejście z lądu do morza ssaków płetwonogich jest trudne do przestudiowania, dysponujemy niewielką ilością znalezisk, w dodatku niekompletnych – tłumaczy dr Rybczynski.

Szkielet zwierzęcia został odnaleziony podczas wyprawy w roku 2007, której zadaniem było zbadanie krateru utworzonego przez upadek meteorytu na jednej z wysp archipelagu Devon Island na północy Kanady. Nazwa zwierzęcia oznacza w języku Indian Inuitów, zamieszkujących północ Kanady, młodego ssaka morskiego, słowo „darwini” to hołd oddany Karolowi Darwinowi w 150. rocznicę opublikowania jego fundamentalnej pracy „O powstawaniu gatunków”, a w niej opisu przystosowania zwierząt lądowych do życia w wodzie.

[srodtytul]Silne nogi, długi ogon[/srodtytul]

Znalezisko zainteresowało naukowców, ponieważ lądowy mięsożerca miał charakterystyczną głowę, prawie identyczną jak dzisiejsze płetwonogie. „Chodząca foka” miała silnie umięśnione, w pełni sprawne nogi, tak jak wszystkie ssaki żyjące na lądzie, ale palce stóp połączone błoną, jak u niektórych gatunków wodnych ssaków czy ptaków. Zwierzę miało długi ogon, a przednie kończyny w proporcji zbliżonej do reszty ciała, podobnie jak dzisiejsi mięsożercy.

[srodtytul]Wielka wędrówka[/srodtytul]

W roku 2008 ruszyła kolejna wyprawa, która pozwoliła na zebranie materiału kopalnego, pomocnego przy określaniu chronologii znalezisk. Naukowcy odkopali w tym miejscu także szczątki dwóch rodzajów słodkowodnych ryb, jednego gatunku ptaków oraz czterech ssaków: przedstawiciela ryjówek, królika, nosorożca i małego krótkonogiego przedstawiciela parzystokopytnych roślinożerców.

Paleontolodzy scharakteryzowali klimat miejsca odkopania szkieletu. W miocenie był chłodny, podobny do dzisiejszego klimatu nadmorskiego New Jersey. Słodkowodne jeziora zamarzały zimą, a wtedy Puijila wędrowały nad morze w poszukiwaniu pożywienia. Hipoteza o wędrówce znad słodkich wód do słonych, oceanicznych, została sformułowana przez Darwina: „Zwierzęta lądowe okazjonalnie poszukujące pożywienia w wodach jezior i rzek mogły w końcu przestawić tryb życia na typowo wodny, związany z otwartym oceanem” – pisał klasyk teorii ewolucji.

– To znalezisko potwierdza przypuszczenie, że płetwonogie w swej ewolucji przeszły przez fazę życia w słodkich wodach. Pozwala nam także poznać szczegóły ich wyglądu w przeszłości, zanim ich kończyny stały się płetwami. Puijila to pierwszy dowód na to, że wczesne płetwonogie żyły w Arktyce już ponad 20 mln lat temu. To potwierdzenie tezy, iż ewolucja tych zwierząt dokonała się właśnie tam – wyjaśnia dr Rybczynski.

[srodtytul]Sztuka stąpania i pływania[/srodtytul]

Współczesne płetwonogie to foki, lwy morskie i morsy, zwane tak z racji posiadania płetw, przystosowania ewolucyjnego do życia w środowisku wodnym. Ta adaptacja to efekt długotrwałego procesu, w którym zwierzęta typowo lądowe zaczęły żyć także w wodach przybrzeżnych. Dotychczas na potwierdzenie tej hipotezy nie było materialnych dowodów. – Ten niezwykle dobrze zachowany szkielet pokazuje, że zwierzę miało mocne nogi, musiało mieć dobrze rozwinięte mięśnie. Paliczki, kości tworzące przednią część stopy i palców, sugerują, że miało błony między palcami. Nie były to jednak płetwy. Wygląda no to, że Puijila był adeptem zarówno sztuki stąpania po lądzie, jak i pływania. To ewolucyjny dowód, jakiego dotychczas bardzo nam brakowało – uważa Mary Dawson, emerytowana kuratorka Carnegie Museum of Natural History.

Szkielet „chodzącej foki” 28 kwietnia pokazany zostanie w Canadian Museum of Nature. Będzie tam dostępny do 10 maja. Kilka dni pózniej 16 maja zaprezentowany zostanie w American Natural History Museum w Nowym Jorku.

[i]Więcej na temat znaleziska: [link=http://www.nature.ca]nature.ca[/link][/i]

Na szkielet zwierzęcia sprzed 20 – 24 mln lat, przodka dzisiejszych fok, morsów i słoni morskich, natrafili kanadyjscy i amerykańscy uczeni podczas badań na północy Kanady. Naukowy raport i opis zwierzęcia, któremu badacze nadali łacińską nazwę Puijila darwini, przynosi dzisiejsze wydanie magazynu naukowego „Nature”.

[srodtytul]Hołd złożony Darwinowi[/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację