Reklama

Pod żaglami i na wiosłach

Po Morzu Śródziemnym płynie statek, jakiego nie powstydziliby się słynni starożytni żeglarze: Odyseusz, Pyteasz czy Argonauci z wyprawy po złote runo

Aktualizacja: 06.05.2009 08:58 Publikacja: 05.05.2009 20:02

Takimi statkami, poruszanymi wiosłami i siłą wiatru, nawigowali starożytni Fenicjanie, Grecy i Rzymi

Takimi statkami, poruszanymi wiosłami i siłą wiatru, nawigowali starożytni Fenicjanie, Grecy i Rzymianie

Foto: AFP

Statek nosi nazwę "Kybele" – tak miała na imię bogini płodności i urodzaju, którą czcili w epoce brązu mieszkańcy miast w Anatolii (Azji Mniejszej, dzisiejsza Turcja).

Korab ma 19 metrów długości i 4 metry szerokości. Jest to birema, galera z dwoma rzędami wioseł. Jednostek takich używali Fenicjanie, Grecy, Rzymianie. Początkowo biremy były wiosłowe, potem dodano im żagle. Jednostki takie budowano już w VII wieku p.n.e. Birema rozwinęła się z monery, czyli galery jednorzędowej. Statki takie służyły do handlu, ale w razie potrzeby stawały się okrętami wojennymi, a wioślarze – wojownikami. Przy sprzyjających wiatrach rozpinano prostokątny żagiel, ale był on przydatny, gdy wiatr wiał w rufę.

– "Kybele" jest dokładną, na ile tylko to możliwe, repliką starożytnego statku. Przy budowie uwzględniono dane, jakie zgromadzili archeolodzy badający wraki – wyjaśnia dr Osman Erkut, archeolog kierujący pracami rekonstrukcyjnymi, a zarazem żeglarz i kapitan prowadzący biremę w tym rejsie. Płynie ona z Anatolii (Turcja) do Prowansji. Przed kapitanem Erkutem i 20 wioślarzami 1500 mil (około 2800 km) żeglugi.

Część załogi będzie wymieniana co dziesięć dni. Wioślarze pokonają trasę, jaką 2600 lat temu przebyli koloniści, którzy opuścili Anatolię i założyli osadę Massala, dzisiejszą Marsylię. "Kybele" wyruszyła z Turcji, z miejscowości Urla i po jednym dniu zawinęła do Izmiru. Podobne niewielkie odcinki pokonywali starożytni żeglarze. Nocą z reguły szukali schronienia na lądzie lub w bezpiecznej zatoce. Tak będzie i w tym rejsie. Przewidziano m.in. 20 postojów w Grecji, 23 we Włoszech, jeden w Monako, sześć we Francji. Statek wpłynie do Marsylii 1 lipca. Potem popłynie Rodanem, Soną, Sekwaną i zacumuje w Paryżu. Przewidziany jest również rejs Dunajem do Morza Czarnego, wzdłuż jego wybrzeży do Morza Śródziemnego, a potem znowu do Izmiru, gdzie rejs dobiegnie końca.

Replikę wykonali specjaliści z francuskiego Centre de Recherches Historiques, które specjalizuje się w konstruowaniu replik antycznych statków. Między innymi zbudowało replikę statku cypryjskiego Uluburun, który zatonął 1400 lat p.n.e. Tę rekonstrukcję również nadzorował dr Erkut.

Reklama
Reklama

Wyprawa odbywa się w ramach projektu "Mare nostrum". Jego celem jest odtworzenie szlaku kolonistów, założycieli Marsylii. W budowie jest jeszcze jedna replika greckiej jednostki, o charakterze wyraźnie handlowym. Ma 15 metrów długości, 5 metrów szerokości i stanowiska dla 14 wioślarzy.

Statek nosi nazwę "Kybele" – tak miała na imię bogini płodności i urodzaju, którą czcili w epoce brązu mieszkańcy miast w Anatolii (Azji Mniejszej, dzisiejsza Turcja).

Korab ma 19 metrów długości i 4 metry szerokości. Jest to birema, galera z dwoma rzędami wioseł. Jednostek takich używali Fenicjanie, Grecy, Rzymianie. Początkowo biremy były wiosłowe, potem dodano im żagle. Jednostki takie budowano już w VII wieku p.n.e. Birema rozwinęła się z monery, czyli galery jednorzędowej. Statki takie służyły do handlu, ale w razie potrzeby stawały się okrętami wojennymi, a wioślarze – wojownikami. Przy sprzyjających wiatrach rozpinano prostokątny żagiel, ale był on przydatny, gdy wiatr wiał w rufę.

Reklama
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców. Zmienia nasz obraz neandertalczyków
Nauka
Magma rozrywa kontynent afrykański? Przełomowe badania naukowców
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Reklama
Reklama