Uczciwość to skarb

Latem tego roku, w lipcu, bezrobotny mężczyzna z Wielkiej Brytanii, 55-letni Terry Herbert, przeszukiwał wiejskie pole w poszukiwaniu przedmiotów, które mógłby potem sprzedać kolekcjonerom albo na pchlim targu - starych monet, narzędzi rolniczych itp. Posługiwał się wykrywaczem metalu. Od 18 lat zarabiał w ten sposób na życie.

Publikacja: 29.11.2009 00:01

Fragment skarbu

Fragment skarbu

Foto: Birmingham Museum and Art Gallery

Swoim pelengatorem przeczesywał pole orne w Staffordshire w środkowej Anglii, gdy uśmiechnął się do niego Los. Znalazł gigantyczny, niesłychany skarb: 650 złotych wyrobów o łącznej wadze 5 kg, 530 srebrnych wyrobów (1,3 kg), wielką liczbą kamieni szlachetnych, nie licząc takich drobiazgów jak broń, strzemiona, łęki siodeł, symbole religijne. Monety, biżuteria, narzędzia – wszystkie te przedmioty pochodzą z VII wieku, sprzed około 1300 lat, z czasów, gdy tereny środkowej Anglii tworzyły jedno z anglosaskich królestw – Mercię.

Początkowo skarb oszacowano „symbolicznie" na jeden milion funtów brytyjskich.

Pole, na którym 55-letni Terry Herbert znalazł skarb, należy do 65-letniego rolnika Freda Johnsona. Znalazca powiadomił go o odkryciu. Następnie, już obaj wspólnie, zawiadomili policję i archeologów. Policja wprowadziła w życie środki bezpieczeństwa, pole zostało ogrodzone i poddane stałej obserwacji z obawy przed naśladowcami szczęśliwego znalazcy, amatorami szybkiego wzbogacenia się.

W Birmingham Museum & Art Gallery zorganizowano wystawę niektórych zabytków ze skarbu. Towarzyszyło jej ogromne zainteresowanie. Otwarcie opóźniono o kilka godzin, by umożliwić personelowi przeniesienie wystawy do większego pomieszczenia. Tylko w ciągu pierwszej godziny przyszło tysiąc osób.

Po zamknięciu wystawy 13 października anglosaski skarb został przekazany British Museum do wyceny. Na czele komisji wyceniającej stał prof. Norman Palmer. – Ilość złota jest oszałamiająca, ale co ważniejsze, jakość wykonania przedmiotów jest doskonała. Kowale anglosascy słynęli ze swoich wyrobów. Skarb należał do arystokraty lub króla – powiedział ekspert Kevin Leahy.

No i dziś już wiadomo, na ile eksperci wycenili skarb – wart jest 3,28 mln funtów, czyli 3,63 mln euro. Znalazca i właściciel pola podzielą się nim po połowie. Jak wygląda skarb, można zobaczyć pod adresem [link=http://www.staffordshirehoard.org.uk" "target=_blank]www.staffordshirehoard.org.uk[/link].

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację