Reklama

Piraci pokonali naukowców

Ta plaga dotknęła nie tylko statki rybackie, na pokładach których oprócz załóg pływają uzbrojeni po zęby żołnierze

Publikacja: 15.02.2010 13:11

Piraci pokonali naukowców

Foto: AFP

Także naukowe ekspedycje oceanograficzne są przesuwane, odwoływane, przenoszone w inne miejsca. Badania naukowe oceanu są wręcz ograniczane do wybrzeża. Takie są skutki uboczne piractwa kwitnącego u wybrzeży Somalii.

Gdy w roku 2008 w Zatoce Adeńskiej pojawiły się okręty wojenne, których celem było zwalczanie somalijskiego piractwa - skłoniło to piratów do oddalenia się z tego regionu. Zaczęli polować na statki handlowe i jachty turystyczne bardziej na wschód i południe, zwłaszcza w regionie Seszeli.

W ślad za nimi na tych wodach pojawiły się okręty wojenne i jednostki z prywatną ochroną. Ale zabezpieczają one fracht i połowy. Natomiast działający w tamtym rejonie badacze z Francji, Belgii i RPA zostali „przykuci do lądu", boją się wypływać.

Od kwietnia 2009 roku pięć morskich ekspedycji badawczych zostało odwołanych. Kolejne są 0reorganizowane" czyli przenoszone w inne miejsca, wolne od piratów - do Kanału Mozambickiego i na Ocean Atlantycki.

Program finansowany przez Unią Europejską, dotyczący zachowania zasobów tuńczyków w strefie tropikalnej oraz konsekwencji ekologicznych „dodatkowych połowów" - żółwi i rekinów trafiających do sieci z tuńczykami, ma już rok opóźnienia.

Reklama
Reklama

- Ze względu na bezpieczeństwo, nie możemy prowadzić bada, naukowych na pełnym morzu, tam gdzie prowadziliśmy je dotychczas. Normalnie, na pokładach statków rybackich umieszczali.my naszych obserwatorów aby sprawdzali, co jest w sieciach i aby pilnowali, by żółwie i rekiny trafiały do wody a nie do ładowni. Teraz nie ma już dla obserwatorów miejsca, zajmują je wojskowi. Poza tym, żaden instytut naukowy nie chce już brać na siebie ryzyka umieszczania badacza na pokładzie statku poławiającego tuńczyki - utyskuje koordynator tego projektu, dr Laurent Dagorn z Francuskiego Instytutu Badań dla Rozwoju (IRD).

Istotnie, piraci zeleźli za skórę naukowcom. W marcu 2009 roku uprowadzili „Indian Ocean Explorer" - statek regularnie czarterowany przez IRD do prowadzenia badań. Po trzech miesiącach, siedmiu porwanych wówczas członków załogi zostało uwolnionych w zamian za okup. jednak piraci, niezadowoleni z wysoko.ci okupu, zniszczyli statek.

Ponieważ nauka z zasady nie ucieka się do przemocy, nawet w słusznej sprawie, w oczekiwaniu na powrót do normalności na 0ceanie Indyjskim, naukowcy wykluczyli ubieganie się o zbrojną ochronę. Pozostało im przenieść swoje działanie w inne rejony świata.

Także naukowe ekspedycje oceanograficzne są przesuwane, odwoływane, przenoszone w inne miejsca. Badania naukowe oceanu są wręcz ograniczane do wybrzeża. Takie są skutki uboczne piractwa kwitnącego u wybrzeży Somalii.

Gdy w roku 2008 w Zatoce Adeńskiej pojawiły się okręty wojenne, których celem było zwalczanie somalijskiego piractwa - skłoniło to piratów do oddalenia się z tego regionu. Zaczęli polować na statki handlowe i jachty turystyczne bardziej na wschód i południe, zwłaszcza w regionie Seszeli.

Reklama
Materiał Partnera
Czy AI zastąpi pracowników skarbówki? Sztuczna inteligencja a podatki
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Materiał Partnera
Od wyznaczania czasu po nowe światy. Obserwatorium Astronomiczne UW skończyło 200 lat
Nauka
Koszmar arachnofobów. Odkryto podziemne megamiasto pająków. „To pierwszy taki przypadek"
Nauka
Żyjemy w matrixie, a wszechświat jest symulacją komputerową? Naukowcy mają odpowiedź
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Materiał Partnera
GEM, Abu Simbel, Ramzes II. Co łączy Wielkie Muzeum Egipskie z polską archeologią?
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama