Zaczyna się sezon grypowy, a wraz z nim rośnie liczba zatruć lekami. W Polsce co roku kilka tysięcy dzieci przyjmowanych jest do szpitali z tego powodu.
Wiadomo, że jesteśmy narodem lubiącym się leczyć: pod względem ilości zażywanych preparatów bez recepty jesteśmy na piątym miejscu w Europie, a jeśli chodzi o leki przeciwbólowe, zajmujemy trzecie miejsce w świecie – podaje IMS Health, firma zajmująca się analizą rynku farmaceutycznego. Nic zatem dziwnego, że leki są też przyczyną wielu zatruć zarówno wśród dorosłych, jak i dzieci. Dwa lata temu zmarło z tego powodu dwoje dzieci, którym niezgodnie z zaleceniami podano leki bez recepty.
– Nie dysponujemy dokładnymi statystykami zatruć lekami w naszym kraju, tylko orientacyjnymi danymi, które spływają do nas w formie spontanicznej informacji toksykologicznej – przyznaje dr Piotr Burda, konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii klinicznej. – Wiadomo, że kilka tysięcy dzieci trafia co roku do szpitali z powodu zatruć. Blisko 50 proc. z nich stanowią zatrucia lekami.
[wyimek]Połowa rodziców podaje swoim pociechom niewłaściwą ilość leku bez recepty[/wyimek]
Lekarze podkreślają, że mali pacjenci są szczególnie narażeni na niepożądane działania leków. Dlaczego?