Należąca do rodziny papugowatych Pyrilia aurantiocephala o pozbawionej piór głowie, która może mieć bardzo różny kolor. Boliwijski krewniak amazońskiego delfina rzecznego (Inia boliviensis) czy odkryta w studni wykopanej w brazylijskiej wiosce ryba (Phreatobius dracunculus) – to kilka z 1200 gatunków roślin i kręgowców, jakie w latach 1999 – 2009 udało się zidentyfikować naukowcom w Puszczy Amazońskiej. Na każde trzy dni w ciągu tego czasu przypadło odkrycie jednego nowego gatunku!
To obliczenia pochodzące z raportu „Living Amazon” organizacji ekologicznej WWF. – Pokazuje on, z jaką niezwykłą różnorodnością form życia mamy do czynienia na tym terenie – komentuje Francisco Ruiz, dyrektor tego programu. – Ale uświadamia również, jak wiele jeszcze musimy się nauczyć o tym wyjątkowym obszarze i co możemy stracić, jeśli nie zmieni się ścieżka rozwoju, którą podążamy.
Przez ostatnie pół wieku ludzkość przyczyniła się do zniszczenia co najmniej 17 proc. amazońskich lasów (obszar odpowiadający terytorium dwóch Hiszpanii). Ich miejsce zajęły głównie pastwiska dla bydła.
Naukowcy ostrzegają, że wylesianie Amazonii jest groźne nie tylko dlatego, że niszczy się siedliska życia wielu gatunków. Lasy te gromadzą 90 – 140 mld ton dwutlenku węgla. Wypuszczenie ich do atmosfery przyspieszy proces globalnego ocieplenia, co przełoży się na jakość naszego życia.
Rządy południowoamerykańskich państw dokonały jednak w ostatnim czasie postępu w ochronie amazońskich lasów. W ostatnim roku tempo ich wycinania było w Brazylii najniższe, od kiedy rozpoczęto monitorowanie tego procesu. Podczas konferencji z okazji ogłoszenia wyników raportu mówiła o tym Meg Symington z WWF. Niestety, jak dodała, częściowo może być to skutkiem kryzysu ekonomicznego.