Czaszkę sprzed 170000 lat odkopano w jaskini koło Nicei

Czaszkę mężczyzny odsłonięto podczas wykopalisk w jaskini Lazaret koło Nicei

Publikacja: 19.08.2011 21:51

Marie-Antoinette de Lumley na terenie wykopalisk

Marie-Antoinette de Lumley na terenie wykopalisk

Foto: AFP

W chwili śmierci,  170 tys. lat temu, nie miał  25 lat. Naukowcy stwierdzili to na podstawie niezasklepionych całkowicie szwów między kośćmi. Analizę antropologiczną przeprowadziła prof. Marie-Antoinette de Lumley z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu.

Odkrycie ma istotne znaczenie, ponieważ są to szczątki jednego z ostatnich przedstawicieli Homo erectus. Dostarczą informacji o ewolucji i pojawieniu się jego następcy –  neandertalczyka.

– Kość czołowa młodego mężczyzny zachowała się w bardzo dobrym stanie, dzięki temu widać wyraźnie, że jest jeszcze dość płaska, miał on czoło stosunkowo niskie, łatwo będzie odtworzyć z dużym prawdopodobieństwem wygląd jego twarzy – wyjaśnia prof. de Lumley.

Dotychczas nie udało się odkopać żadnego kompletnego szkieletu człowieka z gatunku Homo erectus. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest to, że w czasach, gdy egzystował ten gatunek, nieznane były jeszcze intencjonalne pochówki, zmarłych nie grzebano w ziemi.

Na razie naukowcy nie wydobyli czaszki z ziemi. Trwa delikatne odrywanie od niej grudek wapiennego podłoża jaskini. Znalezisko musi schnąć przez kilka dni, zanim zostanie całkowicie wydobyte.

Wykopaliska w grocie Lazaret trwają od 1961 r. Kieruje nimi prof. Henry de Lumley, dyrektor Institut de Paleontologie Humaine w Paryżu. W ciągu 50 lat archeolodzy zbadali warstwę podłogową jaskini grubości zaledwie 240 cm. Powolne tempo zdejmowania kolejnych warstw spowodowane jest metodologią badawczą. Każda garść ziemi jest przesiewana i przepłukiwana na kilku sitach o coraz mniejszych oczkach. W ten sposób wychwytywane są najmniejsze fragmenty krzemieni i mikrofauny świadczące o klimacie w  środkowym paleolicie. Dotychczas znaleziono w jaskini Lazaret  40 tys. okazów przyrodniczych i wykonanych ręką Homo erectus.

W chwili śmierci,  170 tys. lat temu, nie miał  25 lat. Naukowcy stwierdzili to na podstawie niezasklepionych całkowicie szwów między kośćmi. Analizę antropologiczną przeprowadziła prof. Marie-Antoinette de Lumley z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu.

Odkrycie ma istotne znaczenie, ponieważ są to szczątki jednego z ostatnich przedstawicieli Homo erectus. Dostarczą informacji o ewolucji i pojawieniu się jego następcy –  neandertalczyka.

Materiał Partnera
Czy jest pan/pani za…? Oto, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi
Materiał Partnera
Wzór na sprawiedliwość. Jak matematyka może usprawnić budżet obywatelski?
Nauka
Naukowcy zaobserwowali „piractwo lodowe” na Antarktydzie. Zachodzi szybciej, niż sądzono
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców dotyczące szpaków. Podważa wcześniejsze twierdzenia
Materiał Promocyjny
Budujemy cyfrową tarczę bezpieczeństwa surowcowego