Naukowcy dotychczas byli bezsilni wobec tych glonów zwanych morską dżumą. Gdy w 1984 roku zauważono je po raz pierwszy koło Monako, porastały 1 metr kwadratowy. Wkrótce jednak pojawiły się u wybrzeży Francji, Hiszpanii, Włoch, zajmując już powierzchnię 15 000 hektarów.

Są one niezwykle ekspansywne i wytrzymałe, rozrastają się na skalnym, piaszczystym i mulistym podłożu, tworząc gęste dywany szczelnie pokrywające dno i uniemożliwiające rozwój innym gatunkom roślin i zwierząt. Nie pomogło wyrywanie. Nie zdołano też wyhodować mięczaka, którego aparat gębowy byłby przystosowany wyłącznie do żywienia się Caulerpą.

\Roślina ta rozmnaża się bezpłciowo, co oznacza, że z małego fragmentu, który przebywał poza wodą nawet kilka dni, wyrasta nowa kolonia. Jest ona wyjątkowo gęsta, na 1 metrze kwadratowym rośnie do 14 000 roślin. Fauna Morza Śródziemnego nie żywi się nią, dlatego nic nie hamuje tej "morskiej dżumy".

I oto następuje zjawisko odwrotne. W 152 miejscach, gdzie prowadzone są obserwacje Caulerpy, jej powierzchnia kurczy się. Naukowcy nie znają przyczyny tego zjawiska.