Tegoroczny sezon wykopaliskowy, który w naszym kraju pomału dobiega końca, przyniósł bardzo ciekawe wyniki rzucające nowe światło na najbardziej zamierzchłą przeszłość naszych ziem.
W Wilkostowie (Kujawsko-Pomorskie) archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego – zespołem kieruje dr Seweryn Rzepecki – odkopują relikty osady sprzed 5 tys. lat. Zamieszkiwała ją ludność rolnicza. Rolnicy zasiedlali osady liczące kilka domostw otoczonych polami żyta i pszenicy.
Archeolodzy znaleźli narzędzia krzemienne do zbiórki zbóż i kamienne żarna. Znaczna część surowca krzemiennego pochodzi z oddalonej o kilkaset kilometrów Małopolski. W Wilkostowie odkopano setki fragmentów kości zwierzęcych. Przeważają te same co dziś gatunki – bydło, świnia, koza .
– Cechą badanej osady jest bezprecedensowo dobry stan zachowania śladów działalności człowieka. Dzięki korzystnym warunkom geomorfologicznym, mimo że osada ulokowana była na podłożu piasku, stan zachowania zabytków jest wyśmienity. W osadzie zamieszkiwała społeczność, która wynalazła metody pozwalające na prowadzenie gospodarki rolniczej na glebach piaszczystych – powiedział dr Rzepecki.
Również z końca epoki kamienia, sprzed około 5500 lat, pochodzi grobowiec odkopany w Tominach (Świętokrzyskie) przez archeologów z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, zespołem kierował Marcin Szeliga. Zachowały się fragmenty szkieletu spoczywające na podłożu z kamieni. Głowa była zwrócona na zachód, zmarłego pochowano w pozycji wyprostowanej na wznak. Przy prawym ramieniu leżała kamienna siekiera. Kości są bardzo zniszczone, dlatego trudno określić płeć i wiek.