Najnowsza technologia badań genetycznych pozwoliła stworzyć mapę genów ludzi żyjących ok. 50–80 tys. lat temu o precyzji porównywalnej z zsekwencjonowanym genomem obecnie żyjących osób. Sukces jest dziełem zespołu Svante Pääbo i Matthiasa Meyera z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maksa Plancka w Lipsku.
Osiągnięcie jest tym bardziej zdumiewające, że wszystko, czym dysponowali naukowcy, to dwa zęby i kość małego palca odkryte w jaskini Denisowa. To jedyne, co pozostało po naszych kuzynach.
Szczątki praludzi w zachodniej części Ałtaju odkryto w 2008 roku. Dwa lata później Svante Pääbo dysponował już wstępnym genomem tej formy człowieka. Teraz, dzięki Meyerowi, udało się wykonać jego niezwykle dokładną mapę DNA.
Ale ta wiedza, zamiast przybliżyć nas do rozwiązania ich zagadki, jeszcze bardziej skomplikowała obraz pradziejów naszego gatunku.
Dziewczyna o brązowych oczach
Naukowcy zsekwencjonowali ponad 99 proc. genomu. – Nikt się nie spodziewał takiej precyzji. Wszyscy byli zszokowani. Włączając mnie – mówi Meyer.