Wykorzystaliśmy bazę danych badań kolonoskopowych z lat 2000–2004. W tym okresie takie badania w Polsce wykonywało ok. 180 lekarzy. Efektem ich pracy było ponad 40 tys. kolonoskopii. W przypadku tych lekarzy mieliśmy dostępne dane typu: płeć, wiek, doświadczenie mierzone latami pracy i specjalność. Interesowało nas, czy badania wykonywał gastroenterolog, internista czy chirurg oraz czy udało się obejrzeć całe jelito grube. No i jak często wykrywa gruczolaki – polipy o charakterze przednowotworowym. Nazwaliśmy to „odsetkiem wykrywania gruczolaków" – tzw. Adenoma Detection Rate (ADR). Ten parametr mówi, u jakiej części zbadanych pacjentów lekarz rozpoznaje gruczolaka. W ilu kolonoskopiach na 100 badań postawione jest takie ropoznanie. Niezależnie od tego, czy gruczolak jest zmianą małą (wielkości kilku milimetrów), średnią lub dużą. Okazało się, że lekarze – nawet z jednego ośrodka – różnią się tym parametrem od 2 do nawet 36 proc.
Czy to polska specyfika, czy podobne wyniki otrzymali Amerykanie?
Podobne zróżnicowanie było już wcześniej opisane w innych krajach. Zadaliśmy sobie więc pytanie: czy to coś znaczy? Czy lekarz, który ma wyższy parametr jakości ADR, jest lepszy i czy kolonoskopia przez niego wykonana jest bardziej wartościowa, i wreszcie czy to lepsze badania przekładają się na losy przebadanych. No i wpadliśmy na pomysł, aby przeszukać istniejące regionalne i centralne bazy nowotworowe. Poszukiwaliśmy wystąpienia raka jelita grubego po wykonanej kolonsokopii przesiewowej, czyli aż do 2008 roku.
Domyślam się, że wyniki w grupie „dokładniejszych" lekarzy były lepsze.
Właśnie tak. U osób zbadanych przez lekarzy z wysokim ADR (powyżej 20 proc.) – czyli takich, którzy wykrywają dużo zmian przednowotworowych – w okresie do 5 lat po kolonoskopii zarejestrowano tylko jeden przypadek raka. Natomiast wśród osób zbadanych przez lekarzy z niższym ADR (poniżej 20 proc.) – zarejestrowano aż 41 przypadków raka. Co oznacza, że jakość pracy lekarza przekłada się na losy zbadanych osób. Niby to oczywiste, ale dotychczas nikt tego nie udokumentował. Od tego czasu parametr ADR stał się obowiązujący na całym świecie. Szkolenie endoskopistów w naszym kraju i na świecie jest nastawione na uzyskiwanie tego parametru powyżej 20 proc. Ten cel został już osiągnięty w Polsce i wielu innych krajach. Jest wskazówką, jak szkolić, kontrolować i jak nadzorować pracę lekarzy, którzy wykonują te ważne badania.