Takie są wyniki badań na grupie ok. 5 tys. brytyjskich mężczyzn. Okazało się, że ci, którzy ostro pili alkohol, starzeli się szybciej, niż ci, którzy pili umiarkowanie lub w ogóle wstrzymywali się od tej używki. Badania wykazały, że zdolność do logicznego myślenia ludzi dużo pijących była taka jak u ludzi o dwa lata starszych. Z pamięcią było jeszcze gorzej, tu różnica „wieku mózgu" między pijącymi a niepijącymi wynosiła aż sześć lat.
– Naukowcy nie stwierdzili takiego efektu u kobiet – powiedziała dr Severine Sabia, autor badania z University College w Londynie. – Włączyliśmy do eksperymentu pijące kobiety, aby wiedzieć, czy alkohol działa na nie w ten sam sposób jak na mężczyzn.
Dla dr Sabii nie jest zaskoczeniem, że używanie alkoholu może niekorzystnie wpływać na mózg, ale dotychczas prowadzone badania skupiały się na młodszych mężczyznach. Sytuacja w grupie mężczyzn w wieku 44–69 lat była nie do końca jasna. Trudno było odróżnić obniżenie możliwości psychicznych spowodowanych naturalnym starzeniem się od tych wynikających z nadużywania alkoholu.
Badania zostały opublikowane w internetowym wydaniu magazynu „Neurology".
– Nie można było zidentyfikować określonej minimalnej dawki alkoholu, przy której rozpoczyna się ryzyko demencji u mężczyzn – przyznała dr Sabia.