Taką liczbę podaje francuski miesięcznik popularno-naukowy „Science et vie".
Z kilku powodów liczba ta może się wahać w granicach od 50 do 200 miliardów. Przede wszystkim, nie ma pewności, kiedy zaczęła się historia ludzkości. Redakcja „Science et vie" ustawiła ten próg 200 tys. lat przed Chrystusem, w epoce środkowego paleolitu, mniej więcej w tym punkcie dziejów Ziemi, gdy wyłonił się gatunek Homo sapiens.
W ten sposób, ani Homo habilis, ani Homo erectus, a tym bardziej australopitek nie dostępują zaszczytu zaliczenia w poczet istot ludzkich. Podobnie zresztą jak neandertalczyk, z ktorym Homo sapiens się krzyżował. Dlatego te dywagacje demograficzne powinny dotyczyć tylko liczby osobników z gatunku Homo sapiens, jacy przyszli w ogóle na świat.
Według „Science et vie", najstarsze populacje liczyły około 100 tys. istot, przy czym wskaźnik narodzin wynosił wówczas około 40 na 1000 osób czyli tyle ile wynosi średnia dla czasów historycznych.
W toku dziejów, populacja zwiększała się, ale początkowo, przez dziesiątki tysięcy lat, odbywało się to bardzo wolno. W momencie narodzin Chrystusa, liczba ludzi na świecie sięgała 250 milionów. Przed tą data na świat przyszło 40 miliardów.