Pekin stawia na rozwój wiedzy

Inwestycje naukowe. Chiny będą za dziesięć lat światowym liderem. Zachodowi depczą po piętach również Indie i Brazylia

Publikacja: 27.01.2010 01:32

Chińskie wydatki na badania i rozwój technologii rosły przez ostatnich kilkanaście lat w rekordowym tempie 18 proc. rocznie. Więcej wydają tylko USA i Japonia, ale jeśli obecny trend się utrzyma, to Chiny w ciągu dziesięciu lat zostaną światowym liderem. Wydatki przynoszą wyraźne efekty. Błyskawicznie rośnie liczba naukowych publikacji, a ich poziom merytoryczny jest coraz wyższy.

Od 1999 do 2008 r. liczba publikowanych prac naukowych wzrosła w Chinach czterokrotnie. W tym samym czasie w USA zaledwie o 30 proc. Z raportu ośrodka Thomson Reuters dla gazety „Financial Times” wynika, że w sferze nauki świetnie radzą sobie także Indie i Brazylia.

[srodtytul]Zła polityka Unii[/srodtytul]

– Za dziesięć lat Unia Europejska i USA pozostaną w tyle, bo poziom nakładów na badania jest tu zbyt mały – ostrzega w rozmowie z „Rz” Jonathan Adams, dyrektor ds. oceny badań naukowych z Thomson Reuters.

Ekspert podkreśla, że rozwój nauki i technologii jest bezpośrednio związany z rozwojem gospodarki i zamożnością społeczeństwa. – Przywódcy Europy są krótkowzroczni. Powinni brać przykład nie tylko z Chin, ale też z Brazylii, która świetnie sobie radzi. Znalazła na przykład niszę w dziedzinie biopaliw – mówi Adams.

Autorzy raportu sugerują, że kraje zachodnie powinny się ratować współpracą z naukowcami z innych krajów. Do tej pory najlepiej to robią Amerykanie.

9 proc. chińskich prac naukowych powstało przy udziale amerykańskich badaczy. Na dalszych miejscach są Japończycy i Niemcy.

– Wszystkie raporty wskazywały, że Chiny przegonią Zachód także w dziedzinie nauki, i właśnie widzimy, jak to się dzieje. To nie tylko kwestia decyzji politycznych, ale także demografii. Kraj, który ma 1,2 miliarda ludzi, czyli 20 procent światowej populacji, po prostu będzie miał więcej naukowców niż Unia Europejska, która stanowi około 7 proc. populacji – mówi „Rz” prof. Luc Soete z United Nationes University Institute for New Technologies. Jego zdaniem Unia Europejska osłabia swoją konkurencyjność złą polityką.

– Strategia lizbońska okazała się klęską, bo powiązano w niej inwestycje w naukę z sektorem prywatnym. Musimy zwiększyć wydatki na badania i rozwój do 3 procent naszego PKB i rozliczać rządy z wydawania tych pieniędzy – postuluje.

[srodtytul]Zły klimat w Rosji[/srodtytul]

Z raportu wynika, że w Rosji powstaje zaledwie 2,6 proc. prac naukowych publikowanych na świecie. Nie tylko mniej niż w USA, Chinach czy Indiach, ale także w Australii i Kanadzie. Średnia wieku członków Rosyjskiej Akademii Nauk przekracza 50 lat i nie widać następców. W badaniu przeprowadzonym w 2009 roku tylko jeden procent z 1600 ankietowanych uznał karierę naukową za atrakcyjną drogę rozwoju zawodowego.

„Rosyjska nauka jest w krytycznie złym stanie. Gorszym niż kiedykolwiek w ciągu 285 lat swojego istnienia” – taką mroczną diagnozę postawił kilka dni temu na łamach „Niezawisimej Gaziety” naukowiec Władimir Zacharow, zestawiając słowa prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o tym, że nauka powinna być „najwyższym wcieleniem państwa”, z decyzją parlamen-tu o obniżeniu finansowania Rosyjskiej Akademii Nauk o 11,8 proc. Zacharow przytacza szacunki – z Rosji wyjechało od 100 do 250 tys. naukowców. 

– Liczba publikacji naukowych nie jest ostatecznym wyznacznikiem, ale to prawda, że nasza nauka nie rozwija się tak jak chińska czy nawet indyjska lub brazylijska – mówi „Rz” Władimir Fortow, członek prezydium RAN. – Jedną z przyczyn jest brak jasnej polityki przemysłowej, co sprawia, że na naukę nie ma zapotrzebowania – ocenia. – Optymizmem napawa to, że prezydent Miedwiediew widzi potrzebę zmian, mówi o modernizacji i rozwoju nauki, ale te deklaracje trzeba zrealizować – dodaje. Jako przykład przytacza Chiny, które bardzo wspierają środowisko naukowe.

– To daje efekty. Nauka jest dziś droga, konieczne są inwestycje w sprzęt, bazę eksperymentalną. Przydałaby się także polityka wspierania młodych naukowców. W Rosji praca naukowa nie jest atrakcyjna – zarobki, choć trochę wzrosły, wciąż są bardzo niskie. Młodzi ludzie nie widzą perspektyw, a naukowiec musi wiedzieć, że będzie miał możliwości rozwoju – tłumaczy.

Chińskie wydatki na badania i rozwój technologii rosły przez ostatnich kilkanaście lat w rekordowym tempie 18 proc. rocznie. Więcej wydają tylko USA i Japonia, ale jeśli obecny trend się utrzyma, to Chiny w ciągu dziesięciu lat zostaną światowym liderem. Wydatki przynoszą wyraźne efekty. Błyskawicznie rośnie liczba naukowych publikacji, a ich poziom merytoryczny jest coraz wyższy.

Od 1999 do 2008 r. liczba publikowanych prac naukowych wzrosła w Chinach czterokrotnie. W tym samym czasie w USA zaledwie o 30 proc. Z raportu ośrodka Thomson Reuters dla gazety „Financial Times” wynika, że w sferze nauki świetnie radzą sobie także Indie i Brazylia.

Pozostało 84% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi