Do tego zaskakującego wniosku doszli specjaliści przygotowujący raport dla Federalnej Komisji ds. AIDS (CFPS). – Tak wynika z czterech badań – tłumaczy Bernard Hirschel, współautor dokumentu i specjalista ds. AIDS w genewskim szpitalu uniwersyteckim.
Zdaniem naukowców pary, w których jeden z partnerów jest zakażony, mogą bezpiecznie uprawiać seks. Warunek – muszą regularnie poddawać się terapii antywirusowej, zmniejszając w ten sposób ilość HIV we krwi. Informuje o tym "Swiss Bulletin of Medicine", na który powołuje się agencja AFP.
Twierdzenia Szwajcarów są istotne nie tylko dla intymnych spraw par, w których występuje ryzyko zakażenia. Skoro nie można zarazić się nawet podczas niezabezpieczonego stosunku seksualnego, to trzeba przyjąć, że ryzyko zakażenia przy wielu innych czynnościach jest minimalne. Być może – na co liczą Szwajcarzy – wyniki tych badań przyczynią się do zmniejszenia dyskryminacji chorych leczonych na AIDS. Z drugiej strony – mogą zachęcić chorych do ryzykownego seksu, co będzie skutkować nowymi infekcjami.
Cztery badania, na które powołuje się Bernard Hirschel, dotyczyły par heteroseksualnych. Pierwsze, wykonane w latach 1990 – 2003 w Hiszpanii, koncentrowało się na 393 parach, w których partner (lub partnerka) był zakażony HIV. U żadnej nie doszło do infekcji.
W podobnym badaniu w Brazylii na 93 badane pary w 43 jeden z partnerów był chory na HIV/AIDS. Tylko w sześciu przypadkach doszło do zakażenia śmiercionośnym wirusem. Jednak nastąpiło to jedynie u par, w których chora osoba nie przestrzegała reżimu terapeutycznego. Jak powiedział agencji AFP Hirschel, kolejne dwa badania – jedno w Ugandzie, drugie z udziałem kobiet w ciąży, przyniosło takie same rezultaty.