Rak: przepaść między biedą i bogactwem

Tam, gdzie są pieniądze, nowotwory są uleczalne – wynika z porównania efektów walki z rakiem w 31 państwach. Polska w tym zestawieniu jest na szarym końcu

Publikacja: 18.07.2008 01:42

Rak: przepaść między biedą i bogactwem

Foto: Rzeczpospolita

Wyniki efektywności zwalczania nowotworów na podstawie danych o ok. 2 mln pacjentów publikuje „Lancet Oncology”. Opracował je zespół ponad 100 naukowców z całego świata pracujących pod kierunkiem prof. Michela Colemana z Cancer Research UK i London School of Hygiene and Tropical Medicine. Zdaniem autorów to pierwsze bezpośrednie porównanie skuteczności leczenia raka z tak wielu krajów świata.

Eksperci badali tzw. pięcioletnie przeżycie pacjentów cierpiących na raka piersi, jelita grubego, odbytu oraz prostaty.

Zebrane przez nich informacje obejmują lata 90. i dotyczą większości państw europejskich oraz m.in. USA, Japonii, Australii, Algierii, Brazylii i Kuby.

– Pierwsze badanie efektywności leczenia raka na pięciu kontynentach podkreśla różnice między biednymi i bogatymi – komentuje dr Lesley Walker z Cancer Research UK.

Patrząc na dane z USA, trudno oprzeć się wrażeniu, że o skuteczności walki z nowotworami decydują pieniądze. Pięcioletnie przeżycie kobiet z rakiem piersi sięga tam blisko 84 proc. W przypadku mężczyzn z rakiem prostaty jest to nawet 91,9 proc. W Japonii wskaźniki dotyczące raka jelita grubego i odbytu sięgają odpowiednio 63 i 58 proc. (u mężczyzn).

Z danych „Lancet Oncology” wynika również, że Europa ciągle pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi. Różnica skuteczności leczenia sięga od 10 proc. (w przypadku raka piersi) do nawet 34 proc. (w przypadku raka prostaty).

Na naszym kontynencie – według „Lancet Oncology” – im bardziej na wschód, tym gorzej wygląda sytuacja. Według tych danych Polska uzyskała najsłabsze wyniki we wszystkich analizowanych odmianach nowotworów z wyjątkiem raka odbytu u mężczyzn oraz raka piersi u kobiet. W tej fatalnej statystyce najgorsze wyniki miała Słowacja.

Najlepsze efekty walki z nowotworami w Europie osiągnęły kraje przeznaczające największe sumy na ochronę zdrowia. Na czele listy znalazły się m.in. Francja, Szwecja i Austria, których nakłady na opiekę medyczną wynoszą 9 – 10 proc. produktu krajowego brutto – informuje zespół prof. Colemana. Stany Zjednoczone przeznaczają na ten cel co najmniej 13 proc. PKB.

Spośród wszystkich badanych państw najsłabsze wyniki we wszystkich kategoriach ma Algieria. Kraj ten na ochronę zdrowia przeznacza ok. 4 proc. produktu krajowego brutto.

Jak duże są opisywane różnice w efektywności leczenia raka? Polska, Słowenia, Brazylia i Estonia mają wyniki o połowę gorsze niż najlepsze kraje Europy i świata.

Co to oznacza w praktyce? Przeciętny Amerykanin chory na raka prostaty ma aż cztery razy większą szansę na pokonanie choroby niż mieszkaniec Algierii. Japończyk, u którego zdiagnozowany zostanie rak okrężnicy, ma aż sześciokrotnie większą szansę wyleczenia niż taki sam pacjent w Afryce.

– Różnice w przeżyciu pacjentów z rakiem odzwierciedlają różnice w dostępie do metod diagnostycznych oraz leczenia – tłumaczy prof. Coleman. – To oczywiście ma związek z nakładami na rozmaite technologie medyczne, na przykład na zakup skanerów do tomografii komputerowej.

[ramka][b]Opinia: dr Joanna Didkowska - Centrum Onkologii w Warszawie[/b]

To są stare wyniki badań. Dziesięć lat temu rzeczywiście właśnie tak to wyglądało. Ale w tej chwili jest zupełnie inaczej. Najnowsze wyniki EUROCARE-4 są zupełnie inne, lepsze dla polskiej onkologii.

Te prezentowane przez „Lancet Oncology” obejmują pacjentów zdiagnozowanych w latach 1990 – 1994 i obserwowanych do końca 1999 roku. Tymczasem EUROCARE-4 dotyczą chorych zdiagnozowanych w latach 1995 – 1999 i obserwowanych do końca 2003 roku. W tym nowym badaniu Polska znalazła się w grupie krajów, w których nastąpił największy przyrost długości życia pacjentów leczonych onkologicznie. To jest sukces wynikający z wprowadzenia narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych, który spowodował, że na onkologię przeznaczanych jest nieco więcej pieniędzy. Ale to nadal kropla w morzu potrzeb.

Jeżeli chodzi o pięcioletnie przeżycie pacjentów z rakiem jelita grubego, to poprawa w tych nowych badaniach wynosi ok. 10 proc. To samo z rakiem piersi – pięcioletnie przeżycie wzrosło z 62 proc. do 74 proc. Powoli doganiamy Europę w tej dziedzinie, ale mam wrażenie, że Stany Zjednoczone ciągle nam uciekają.

Polskie społeczeństwo starzeje się i należy się spodziewać, że pacjentów cierpiących na nowotwory będzie coraz więcej. Tego nikt nie chce zrozumieć. To samo dotyczy zresztą na przykład chorób układu krążenia. Demografowie o tym mówią, ale nic z tego nie wynika.

[i]—not. peka[/i][/ramka]

[ramka][b]Opinia: prof. Jacek Jassem - Akademia Medyczna w Gdańsku[/b]

Nie jestem zaskoczony wynikiem tych badań. W innych, podobnych rankingach, np. EUROCARE, Polska również wypadała źle. Choć w ubiegłym roku widać było nieznaczną poprawę – nie zajmowaliśmy już ostatniego miejsca w Europie.

Myślę, że są trzy przyczyny tego stanu. Po pierwsze, niewystarczająca ilość środków przeznaczanych na ochronę zdrowia. W porównaniu z innymi krajami, także o podobnej zamożności, wciąż wypadamy pod tym względem gorzej. Nie ma cudów, bez pieniędzy pewnych rzeczy nie da się osiągnąć. Przykładem są badania przesiewowe, które umożliwiają wczesne wykrycie nowotworu, a więc zwiększają szanse na wyleczenie. W Polsce dopiero niedawno one ruszyły i objęły nowotwory piersi, szyjki macicy i jelita grubego. Ale ich efekty będą widoczne najwcześniej za kilka lat. Drugą przyczyną jest niewystarczająca świadomość społeczna. Wciąż trafiają do nas pacjenci w zaawansowanym stadium choroby. Dlaczego nie zgłaszają się wcześniej do lekarza? Chowają głowę w piasek, bo jak tłumaczą, raka i tak nie da się wyleczyć. A przecież w wielu przypadkach, jeśli choroba jest wykryta wystarczająco wcześnie, można się z nią uporać. Trzecim powodem jest niewystarczające wyszkolenie lekarzy. Nadal w wielu polskich uczelniach medycznych onkologia wykładana jest w śladowych ilościach. W rezultacie lekarze wielu specjalności nie reagują na niepokojące symptomy.

[i]—not. i.r.[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[link=mailto:p.koscielniak@rp.pl]p.koscielniak@rp.pl[/mail][/i]

Wyniki efektywności zwalczania nowotworów na podstawie danych o ok. 2 mln pacjentów publikuje „Lancet Oncology”. Opracował je zespół ponad 100 naukowców z całego świata pracujących pod kierunkiem prof. Michela Colemana z Cancer Research UK i London School of Hygiene and Tropical Medicine. Zdaniem autorów to pierwsze bezpośrednie porównanie skuteczności leczenia raka z tak wielu krajów świata.

Eksperci badali tzw. pięcioletnie przeżycie pacjentów cierpiących na raka piersi, jelita grubego, odbytu oraz prostaty.

Pozostało 92% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nauka
Konflikt o NCBR. Naukowcy chcą interwencji Donalda Tuska
Nauka
Na Międzynarodową Stację Kosmiczną wyruszyła "misja ratunkowa"
Nauka
Frombork Future Festival – wyjątkowe miejsce, wyjątkowe atrakcje
Nauka
Polska nauka na globalnej scenie