Mózgi samobójców nie działają prawidłowo

W szarych komórkach osób, które odbierają sobie życie, dochodzi do chemicznej modyfikacji – udowodnił zespół kanadyjskich badaczy

Aktualizacja: 28.10.2008 07:56 Publikacja: 28.10.2008 00:23

Uczeni przeanalizowali budowę mózgów 20 osób. Połowa z nich zmarła w wyniku samobójstwa, a wcześniej cierpiała na ciężką depresję. Reszta odeszła nagle z powodu innych przyczyn, np. ataku serca.

Co się okazało? DNA samobójców aż dziesięciokrotnie częściej ulegało chemicznej modyfikacji. Zachodzi ona w procesie metylacji, która normalnie odpowiada za regulowanie rozwoju tkanek i narządów. Ułatwia bowiem działanie jednym genom, a wycisza inne, których aktywność jest w danym momencie zbędna. W tym przypadku uczeni zauważyli w jednym rejonie mózgu wyłączenie genu łagodzącego stany lękowe i wpływającego na nastrój. Chodziło o gen receptora GABA-A.

Już wcześniejsze badania dowiodły, że jest on mniej aktywny u osób chorych na poważną depresję i ze skłonnościami samobójczymi. Najnowsza praca dowodzi, że przyczynia się do tego nieprawidłowa metylacja.

Zmiany, jakie zachodzą pod jej wpływem, nie dotyczą samej sekwencji genomu, a jedynie jego aktywności. Mogą powstawać pod wpływem czynników środowiska, np. stresu czy diety, ale mogą być również dziedziczone.

Jak na łamach „Biological Psychiatry” sugerują badacze, to właśnie ten proces kryje się za „przewlekłą i powtarzającą się naturą poważnych zaburzeń depresyjnych”.

– Byliśmy zaskoczeni, że geny w mózgu charakteryzują się aż taką plastycznością – skomentował dr Michael Poulter, kierownik projektu, w którym udział brali badacze z Uniwersytetu Zachodniego Ontario, Carleton University i Uniwersytetu w Ottawie. Przecież komórki nerwowe nie ulegają podziałowi. Przychodzimy na świat z ich określoną liczbą.

– To ekscytujący nowy dowód świadczący o tym, że czynniki środowiskowe i genetyczne mogą wzajemnie na siebie oddziaływać i tym samym powodować długotrwale zmiany w mózgu – powiedział John Krystal, redaktor „Biological Psychiatry”. Poprzez zwiększanie ryzyka rozwoju poważnych zaburzeń depresyjnych mogą istotnie wpływać na bieg życia, w tym na decyzję o jego odebraniu.

Naukowcy wytrwale poszukują przyczyn popełniania samobójstw. To bowiem olbrzymi problem. Co roku na świecie życie odbiera sobie aż milion osób. Jak wynika z opublikowanych w czerwcu danych Komisji Europejskiej, w państwach Unii więcej osób ginie z własnej ręki niż w wypadkach drogowych. 90 proc. samobójstw wiąże się z zaburzeniami psychicznymi.

[wyimek]1 mln osób na świecie odbiera sobie każdego roku życie. Więcej mieszkańców UE ginie z własnej ręki niż w wypadkach na drogach[/wyimek]Według badań uczonych z Uniwersytetu Harvarda ryzyko zamachu na swoje życie wiąże się także z młodym wiekiem (18 – 34 lata), słabym wykształceniem i wolnym stanem cywilnym. Na początku tego roku w „Journal of Epidemiology and Community Health” ukazała się praca, której autorzy przekonywali, że ryzyko popełnienia samobójstwa jest zależne od długości ciała w chwili narodzin. Mężczyźni, którzy urodzili się mniejsi, są dwukrotnie bardziej zagrożeni zamachem na siebie – nawet jeśli w ciągu życia zdążyli nadrobić tę „stratę”. W grupie największego ryzyka byli zwłaszcza ci, którzy w momencie przyjścia na świat liczyli mniej niż 47 cm. Szwedzcy naukowcy z Karolinska Institutet doszli do tego wniosku po przeanalizowaniu danych dotyczących urodzin chłopców w latach 1973 – 1980 i podejmowaniu przez nich prób samobójczych.

Skąd ta zależność? Słabszy rozwój w życiu płodowym może być następstwem zażywania przez ciężarną kobietę narkotyków i picia alkoholu. Podobne zachowanie nie tylko upośledza rozmiar ciała niemowlęcia, ale również chemię jego mózgu, konkretnie proces produkcji serotoniny, neuroprzekaźnika odgrywającego istotną rolę w regulowaniu nastroju. Jej niski poziom sprzyja agresji i skłonnościom samobójczym.

[i]Więcej o pomocy dla osób zagrożonych: [link=http://www.przyjaciele.org]www.przyjaciele.org[/link][/i]

Uczeni przeanalizowali budowę mózgów 20 osób. Połowa z nich zmarła w wyniku samobójstwa, a wcześniej cierpiała na ciężką depresję. Reszta odeszła nagle z powodu innych przyczyn, np. ataku serca.

Co się okazało? DNA samobójców aż dziesięciokrotnie częściej ulegało chemicznej modyfikacji. Zachodzi ona w procesie metylacji, która normalnie odpowiada za regulowanie rozwoju tkanek i narządów. Ułatwia bowiem działanie jednym genom, a wycisza inne, których aktywność jest w danym momencie zbędna. W tym przypadku uczeni zauważyli w jednym rejonie mózgu wyłączenie genu łagodzącego stany lękowe i wpływającego na nastrój. Chodziło o gen receptora GABA-A.

Pozostało 81% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację