Najlepiej radzą sobie z tym producenci elektroniki użytkowej, najgorzej – przedstawiciele branży turystycznej. To wyniki dwóch badań rynku. Pierwsze wykonały firmy Ceres i RiskMetrics Group: „Zarządzanie korporacją i zmiana klimatu”. Drugie jest dziełem Greenpeace’u – to dziesiąte już wydanie „Guide to Greener Electronics”, zestawienia największych firm elektroniki użytkowejpod kątem wykorzystywanych przez nie ekologicznych technologii.
[wyimek]63 firmy wzięły udział w badaniach RiskMetrics Group. Uzyskały średnią 38 punktów na 100[/wyimek]
Wnioski płynące z obu dokumentów są podobne: dla większości dużych firm problem zmiany klimatu nie jest na tyle istotny, aby zmieniać strategie czy dostosowywać do nich produkty. „O ile niektóre firmy adaptują się do nowej rzeczywistości, ciągle większość z nich zupełnie ignoruje globalne zmiany klimatu. Zwłaszcza na poziomie kadry zarządzającej” – czytamy w raporcie RiskMetrics Group.
Przeanalizowano sytuację w 63 największych firmach zajmujących się m.in. handlem, technologią, farmaceutykami i odzieżą. Pod uwagę wzięto efektywność wykorzystania energii, korzystanie z jej odnawialnych źródeł czy redukcję emisji gazów cieplarnianych. Najlepiej w tym zestawieniu wypadła firma IBM (zdobyła 79 punktów na 100 możliwych). Na kolejnych miejscach znalazły się sieć Tesco oraz Dell. Ale ponad połowa badanych korporacji zdobyła mniej niż 50 punktów. Średnia wyników to zaledwie 38.
– Najgorzej wypadły restauracje, branże nieruchomości i turystyczna, gdzie czegoś takiego jak globalne ocieplenie wcale nie bierze się pod uwagę – podkreśla Mindy Lubber z Ceres. Najlepsze – obok firm technologicznych – okazały się firmy farmaceutyczne.