O wilku, który nie miał szans

Choć wilka workowatego wytępił człowiek, gatunek ten i tak miał niewielkie możliwości przetrwania – dowodzą badania DNA

Aktualizacja: 14.01.2009 09:38 Publikacja: 14.01.2009 00:35

Wilki workowate. Schwytane okazy zwykle trafiały do ogrodów zoologicznych. Ostatni przedstawiciel ga

Wilki workowate. Schwytane okazy zwykle trafiały do ogrodów zoologicznych. Ostatni przedstawiciel gatunku padł w zoo w 1936 roku

Foto: AFP

Materiał genetyczny zespół naukowców uzyskał z włosów wypchanych zwierząt z muzeów w Szwecji i USA.

– Sekwencje DNA pobrane u dwóch przedstawicieli wymarłego gatunku wilka workowatego okazały się bardzo podobne do siebie. Znaleźliśmy jedynie pięć różnic wśród 15 492 nukleotydów – powiedział sieci BBC prof. Webb Miller, z Pennsylwania State University. Zbyt małe zróżnicowanie genetyczne w ramach gatunku świadczy o tym, że los zwierząt był przesądzony: wcześniej czy później pokonałyby je choroby.

 

 

Wyniki badań międzynarodowego zespołu, w którego skład weszli naukowcy z USA, Szwecji, Hiszpanii, Danii, Wielkiej Brytanii i Niemiec, opublikowane zostały w najnowszym numerze “Genome Research”.

Wilk workowaty, największy drapieżny torbacz czasów współczesnych, z racji charakterystycznych pasków zwany jest także tygrysem tasmańskim. Uznano go za szkodnika i bezwzględnie tępiono aż do całkowitego wybicia. Zwierzęta przetrwały w lasach Tasmanii do początku XX wieku. Na wolności widziane były jeszcze w 1932 roku. W 1936 roku ostatnie zwierzę padło w zoo w Hobart. Po II wojnie światowej co jakiś czas pojawiały się plotki o tym, że w niedostępnych lasach żyją jeszcze te zwierzęta, ale nie znaleziono żadnych dowodów ich istnienia.

Ponieważ w wielu muzeach na świecie pozostało do dzisiaj dużo świetnie zachowanych okazów, wilk workowaty stał się jednym z pierwszych kandydatów do odtworzenia gatunku metodą klonowania. Badania genetyczne, których wyniki przedstawił magazyn “Genome Research”, nie miały jednak nic wspólnego z klonowaniem.

– Naszym celem było zbadanie, jak możemy pomóc gatunkom zmierzającym nieuchronnie ku zagładzie – powiedział Webb Miller. – Chcę dowiedzieć się najwięcej, jak tylko można, na temat przyczyn wymierania dużych ssaków, ponieważ wszyscy moi przyjaciele to duże ssaki – dodał. Według niego publikacja sprawi, że dyskusja na temat możliwego przywrócenia gatunku odżyje.

– Małe zróżnicowanie genetyczne dotyczy właściwie wszystkich gatunków zagrożonych – zauważa Miller. Badania genetyczne diabła tasmańskiego, innego ginącego drapieżnego torbacza – jednego z zagrożonych gatunków – potwierdzają to spostrzeżenie. – Zróżnicowanie genetyczne w populacjach zwierząt jest kluczowym czynnikiem wpływającym na przełamanie zagrożenia wyginięciem – dodał prof. Stephan Schuster. – Chcemy, aby wyniki naszych badań posłużyły tym, którzy zajmują się ochroną zagrożonych zwierząt.

 

Zespół uzyskał materiał genetyczny z włosów zwierząt. To najbardziej “wydajne” źródło DNA. Kora włosowa, złożona głównie z keratyny, świetnie chroni zawarty w łodydze włosa materiał genetyczny przed zniszczeniem i zanieczyszczeniami. Ten sam zespół, używając podobnej metody, opisał 80 proc. genomu mamuta sprzed 40 tys. lat.

– Włosy są jak świątynia w badaniach DNA – powiedział prof. Schuster. Mniej nadają się do tego kości, w których są porowate kanaliki, przez które dostają się drobnoustroje. Kiedy giną, mamy do czynienia z ich materiałem genetycznym przemieszanym z DNA zwierzęcia.

 

 

 

 

Neandertalczyk – wymarły gatunek hominida – przez długie lata uważany był za przodka dzisiejszych ludzi. Pojawił się w Europie ok. 400 tys. lat temu, wymarł ok. 24,5 tys. lat temu. Był co najmniej tak samo inteligentny jak Homo sapiens. Dlaczego wymarł i nie przetrwał konkurencji z naszym gatunkiem? Nad badaniami genetycznymi neandertalczyka pracują dwie grupy naukowców: jedna pod kierunkiem Svante Pääbo, druga prowadzona przez Edwarda Rubina. Wyniki badań pozwoliły m.in. zrozumieć różnice dzielące człowieka i neandertalczyka oraz wykluczyć możliwość krzyżowania się obu gatunków.

 

 

Mamut włochaty był pierwszym zwierzęciem wymarłym, którego genom naukowcom udało się odtworzyć przynajmniej w 80 proc. Mimo że olbrzym, którego włosy posłużyły naukowcom do badań, padł 40 tys. lat temu, materiał genetyczny zachował się w bardzo dobrym stanie. Za pomocą badań genetycznych naukowcy chcieli rozwikłać zagadkę wyginięcia tych zwierząt. Wokół tego, czy za jakiś czas nauka będzie w stanie sklonować mamuta, toczy się nadal spór specjalistów. Pełna sekwencja DNA powinna obejmować ponad 4 mld par zasad, mniej więcej tyle, ile współczesnego słonia afrykańskiego, którego mamut był krewniakiem.

 

 

Nosorożec włochaty to kolejny wielki ssak, który występował kiedyś na terenie Europy. Zniknął ok. 10 tys. lat temu.Jak większość wymarłych wielkich ssaków europejskich znalazł się na liście gatunków objętych badaniami genetycznymi. Naukowcy postanowili wyjaśnić zagadkę wyginięcia tych zwierząt i wskazać najbliższych żyjących współcześnie krewnych. Na podstawie badań DNA specjaliści doszli do wniosku, że najbliższym krewniakiem nosorożca włochatego jest nosorożec sumatrzański.Na razie przebadanych zostało kilkanaście próbek z materiałem genetycznym. Pozwalają one na odtworzenie jedynie fragmentów DNA.

 

 

Był najpotężniejszym zwierzęciem żyjącym w polskich lasach w czasach historycznych. Pamięć o nim jest wciąż żywa, mimo że wyginął cztery wieki temu. Od 2006 roku działa Polska Fundacja Odtworzenia Tura, która na podstawie materiału genetycznego z dotrwałych do naszych czasów szczątków tych zwierząt chce odtworzyć drzewo genealogiczne tura. Uważany jest on powszechnie za przodka niektórych ras bydła. Materiału do badań jest sporo: rogi, kości, zęby. W Akademii Rolniczej w Poznaniu odtworzono już kilka odcinków DNA tura. Podobne badania prowadzą także ośrodki naukowe za granicą.

 

Nauka
Picasso w świecie biznesu. Dlaczego powstają korporacyjne kolekcje sztuki
Nauka
Naukowcy potwierdzili 67-letnią hipotezę. „Niemożliwe” odkrycie
Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne