Nowotwór: sprawa osobista

Terapie dopasowane do pacjentów i genetyki choroby to przyszłość walki z rakiem – przekonują lekarze onkolodzy

Publikacja: 02.06.2009 01:16

Nowotwór: sprawa osobista

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

– Każdy pacjent jest inny pod względem typu choroby, reakcji na leki i statusu ekonomicznego – mówił dr Richard Schilsky, prezes Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO), które organizuje kongres w Orlando. – A jednocześnie każdy powinien otrzymywać najlepsze możliwe leczenie niezależnie od pieniędzy, pozycji społecznej czy geografii.

W odbywającym się w Orlando na Florydzie największym kongresie poświęconym walce z rakiem głównym tematem są zindywidualizowane terapie. Większość prezentowanych tu pomysłów jest dopiero na etapie badań klinicznych, a do użytku mogą wejść dopiero za kilka lat. Część już dziś wykorzystuje dostępne leki – tyle że w nowych zastosowaniach. Te rozwiązania mogą trafić do szpitali najszybciej.

[srodtytul]Jeden rozmiar dla wszystkich[/srodtytul]

Czym są terapie indywidualne? Dziś rodzaj leczenia dobiera się głównie na podstawie rodzaju raka oraz jego zaawansowania. – Nazywamy to podejściem „jeden rozmiar dla wszystkich” – wyjaśnia dr Schilsky.

[wyimek]30 tys. specjalistów bierze udział w największym kongresie onkologicznym w USA[/wyimek]

Ale ostatnie 10 lat i postępy w analizie biologii i genetyki nowotworów dowiodły, że nie ma dwóch takich samych pacjentów. – Zrozumieliśmy, że „jeden rozmiar dla wszystkich” nie jest najlepszym rozwiązaniem. Potrafimy coraz lepiej dopasować leczenie do człowieka, do szczególnej biologii jego choroby – tłumaczy onkolog.

[srodtytul]Lek dla pacjenta[/srodtytul]

Lekarze starają się zatem opracować leki lub szczepionki terapeutyczne specjalnie dla konkretnego chorego. Ale jest też inny sposób: korzystając z nowoczesnych metod diagnostycznych, można wskazać pacjentów, na których będą dobrze działać istniejące już leki. I takich, którym trzeba wybrać inne, bo dotychczasowe na pewno nie będą skuteczne. Badania genetyczne mogą zaś dać odpowiedź, czy pacjentowi grozi nawrót choroby lub czy jego odmiana raka jest bardziej czy mniej agresywna.

– Terapie dopasowane indywidualnie mogą obniżyć toksyczność leków, poprawić efekty leczenia i wreszcie obniżyć koszty – przekonywała dr Sonali Smith prezentująca najnowsze wyniki dotyczące zindywidualizowanych terapii onkologicznych na kongresie ASCO.

– Przedstawiane dziś wyniki badań są pierwszymi, które pokazują skuteczność terapeutycznych szczepionek antyrakowych – mówiła dr Sonali.

Na pierwszy ogień poszła opracowana przez amerykański Narodowy Instytut Raka szczepionka przeciw często występującemu chłoniakowi grudkowemu. Preparat o nazwie BiovaxID jest tworzony indywidualnie. Od chorego pobiera się próbkę nowotworu. Na tej podstawie wytwarzana jest szczepionka „ucząca” układ odpornościowy rozpoznawać wroga. Celem jest białko występujące na powierzchni zmutowanych komórek.

BiovaxID testowano przez blisko pięć lat. Otrzymało go 76 pacjentów, w grupie kontrolnej znalazło się 41. Zespół dr. Stephena Schustera z Uniwersytetu Pensylwanii sprawdził, ile czasu upływa od leczenia do ponownego pojawienia się chłoniaka. Szczepionka okazała się skuteczna: u otrzymujących ją chorych ten okres wynosił 44 miesiące. W grupie kontrolnej – 30 miesięcy. To poprawa o 47 proc. – podkreślali naukowcy.

Podobną strategię zastosowano w przypadku szczepionki mającej pokonać zaawansowanego czerniaka. Zespół z Uniwersytetu Indiany wykorzystał do tego białko gp100 występujące na powierzchni komórek rakowych. Dzięki szczepionce udało się wydłużyć życie chorych o około pół roku. To tylko pozornie niewiele. – Gdy zaczną się przerzuty, czerniak jest praktycznie nie do zatrzymania – tłumaczył przedstawiający te wyniki dr Patrick Hwu z Uniwersytetu Teksasu. – Dlatego średni czas przeżycia dla pacjentów z tak zaawansowanym czerniakiem to jedynie 12 miesięcy.

Eksperymentalne szczepionki są również dostępne dla innych typów raka, m.in. prostaty.

[srodtytul]Pacjent dla leku[/srodtytul]

– Terapia indywidualna to nie tylko tworzenie leków dopasowanych do pacjentów, lecz również – przez lepszą diagnostykę – wskazywanie chorych, którzy najlepiej zareagują na gotowe już leki – tłumaczy dr Robert Wasserman z firmy Roche.

Podczas kongresu ASCO przedstawiono wyniki badań leczenia raka żołądka z wykorzystaniem leku trastuzumab (produkowanego przez Roche pod nazwą Herceptyna). Dotąd był on stosowany w walce z rakiem piersi. Blokuje receptor HER2 przyspieszający rozwój nowotworu obecny w ok. 25 proc. przypadków raka piersi. Ku zaskoczeniu badaczy zespołu prof. Erica Van Cutsema z Uniwersytetu Leuven podobną nadaktywność receptorów HER2 wykazują niektóre komórki raka żołądka. U części pacjentów wypróbowano herceptynę.

Przy zastosowaniu obecnie dostępnych terapii chorzy z zaawansowanym nowotworem tego typu żyją średnio 10 miesięcy od diagnozy. Użycie starego- nowego leku w przypadku pacjentów z nadaktywnością receptorów HER2 wydłuża ich życie do prawie 14 miesięcy, a niekiedy nawet do 16 miesięcy.

– Trastuzumab działa nie tylko na raka piersi, może być stosowany również w walce z rakiem żołądka – mówił prof. Cutsem. – A jest ogromne zapotrzebowanie na skuteczną terapię tych nowotworów.

Jak przyznał badacz, leczenie tym preparatem będzie skuteczne u ok. jednej piątej pacjentów. Muszą być jednak najpierw przebadani pod kątem występowania receptora HER2.

Wreszcie ostatnia nowość: test pozwalający ocenić ryzyko nawrotu choroby – w tym przypadku raka jelita grubego. Na tej podstawie lekarz może, indywidualnie dla każdego pacjenta, zadecydować o chemioterapii.

[srodtytul]Odpowiedź w genach[/srodtytul]

– Takie badanie będzie miało ogromne znaczenie dla sposobu postępowania z pacjentem – uważa prof. David Kerr z Uniwersytetu w Oksfordzie. Opracowany przez jego zespół test Oncotype DX bada aktywność 18 genów, o których wiadomo, że mogą wpływać na raka.

Podobny test opracowano też dla chorych na czerniaka. Wykrywa on mutację BRAF obecną w ok. 60 proc. przypadków tego raka skóry. Chorzy z tą mutacją będą mogli skorzystać z testowanego właśnie leku PLX4032 opracowanego przez firmy Plexxikon i Roche. – Po kilku tygodniach stosowania nowego leku przerzuty w wątrobie i kościach zaczęły znikać – mówił dr Keith Flaherty z Uniwersytetu Pensylwanii.

U jego pacjentów udało się przedłużyć okres bez postępów choroby aż trzykrotnie – o sześć miesięcy. Kolejna faza badań odbędzie się jeszcze w tym roku.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mail=p.koscielniak@rp.pl][/mail][/i]

– Każdy pacjent jest inny pod względem typu choroby, reakcji na leki i statusu ekonomicznego – mówił dr Richard Schilsky, prezes Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO), które organizuje kongres w Orlando. – A jednocześnie każdy powinien otrzymywać najlepsze możliwe leczenie niezależnie od pieniędzy, pozycji społecznej czy geografii.

W odbywającym się w Orlando na Florydzie największym kongresie poświęconym walce z rakiem głównym tematem są zindywidualizowane terapie. Większość prezentowanych tu pomysłów jest dopiero na etapie badań klinicznych, a do użytku mogą wejść dopiero za kilka lat. Część już dziś wykorzystuje dostępne leki – tyle że w nowych zastosowaniach. Te rozwiązania mogą trafić do szpitali najszybciej.

Pozostało 88% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację