Reklama

Ta grypa to żadna nowość... dla świń

Najnowsza analiza pochodzenia świńskiej grypy wskazuje, że przeskok wirusa ze zwierząt na ludzi nastąpił wiele miesięcy przed wybuchem pandemii, a pokrewne szczepy krążyły wśród świń od lat

Publikacja: 12.06.2009 16:33

Ta grypa to żadna nowość... dla świń

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do pandemii mogłoby w ogóle nie dojść, gdyby służby weterynaryjne systematycznie badały zwierzęta - twierdzą brytyjscy naukowcy na łamach internetowego wydania magazynu „Nature”. Na podstawie badań genetycznych uczeni dowiedli, że wirusy bardzo blisko spokrewnione z A/H1N1 krążyły wśród świń od co najmniej dziesięciu lat.

[srodtytul]Krążący wirus[/srodtytul]

Aby odtworzyć rozwój wirusa i wczesną fazę rozprzestrzeniania się choroby, Andrew Rambout z Uniwersytetu w Edynburgu i Oliver Pybus z Uniwersytetu w Oksfordzie przebadali sekwencję genetyczną świńskiej grypy. Wykazała ona, podobnie jak wcześniejsze analizy, że A/H1N1 to mieszanka wirusów krążących wśród świń, ludzi i ptactwa domowego. "Wymiana żywych świń między Eurazją a Ameryką Północną ułatwiła wymieszanie się różnych wirusów świńskiej grypy" - napisali autorzy badań na łamach "Nature". — "Brak systematycznej kontroli weterynaryjnej sprawił, że nowy, mogący wywołać pandemię szczep przez wiele lat niewykryty ewoluował w organizmach zwierząt".

Stało się to w meksykańskich świniach, jednak badacze z National Autonomous University w Meksyku twierdzą, że taki sam potencjał wywołania zarazy mają wirusy bytujące w świniach ze Stanów Zjednoczonych.

[srodtytul]Pierwszy przypadek w styczniu[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Na podstawie badań genetycznych brytyjscy naukowcy ustalili, że szczepy grypy blisko spokrewnione z jej świńską odmianą krążyły wśród zwierząt wiele lat przed tym, zanim przeniosły się na ludzi. "Istniały już między 9,2 a 17,2 lat temu" — piszą badacze.

Badania ustaliły, że przeskok wirusa ze zwierzęcia na człowieka po raz pierwszy miał miejsce w styczniu tego roku w Meksyku. Pierwsze dwa przypadki zachorowań na tę właśnie odmianę grypy odnotowano dopiero w marcu w Stanach Zjednoczonych. W czwartek 11 czerwca Światowa Organizacja Zdrowia wprowadziła najwyższy, szósty stopień zagrożenia pandemią. Oznacza to, że choroba objęła już cały świat i nie ma sposobu, by powstrzymać jej rozprzestrzenianie.

Do pandemii mogłoby w ogóle nie dojść, gdyby służby weterynaryjne systematycznie badały zwierzęta - twierdzą brytyjscy naukowcy na łamach internetowego wydania magazynu „Nature”. Na podstawie badań genetycznych uczeni dowiedli, że wirusy bardzo blisko spokrewnione z A/H1N1 krążyły wśród świń od co najmniej dziesięciu lat.

[srodtytul]Krążący wirus[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Nauka
Nowe odkrycie w głębinach Bałtyku. Naukowcy zbadali obiekty na dnie morza
Nauka
Nikt tego skarbu nie badał. Trop prowadzi do jednego z najwybitniejszych Polaków
Materiał Partnera
Dzień w smartfonie. Oto, co dzieci robią w sieci
Nauka
Festiwal innowacji w Rzeszowie: szansa dla młodych i dla biznesu
Nauka
Co działo się pod Santorynem? Naukowcy ustalili przyczynę serii trzęsień ziemi na greckiej wyspie
Reklama
Reklama