Niemcy. Trybunał Konstytucyjny domaga się korekt w ustawie o ochronie klimatu

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny (BVerfG) domaga się korekt w ustawie o ochronie klimatu.

Aktualizacja: 29.04.2021 21:49 Publikacja: 29.04.2021 19:18

Niemcy. Trybunał Konstytucyjny domaga się korekt w ustawie o ochronie klimatu

Foto: Shutterstock

Uchwalona półtora roku temu ustawa jest częściowo sprzeczna z ustawą zasadniczą – orzekł w czwartek BVerfG. Przewiduje ona, że do 2030 r. emisja gazów cieplarnianych ma zostać zredukowana o 55 proc. w porównaniu ze stanem z 1990 r. Aby to osiągnąć, zapisano więc cały szereg konkretnych działań w wielu sektorach gospodarki. Brak jednak regulacji na okres od 2031 do 2050 r., kiedy to Niemcy miałyby osiągnąć, jak i cała UE, neutralność klimatyczną.

W tej sytuacji Trybunał wyraził obawy, że osiągnięcie do połowy wieku neutralności klimatycznej wymagać będzie radykalniejszych działań niż przez najbliższe dziewięć lat.

– Kolejne pokolenia mogą zostać obciążone koniecznością radykalnej redukcji, co może doprowadzić do znaczącego ograniczenia zakresu wolności – napisali sędziowie w uzasadnieniu. Chodzi o to, że obecne pokolenia ponieść mogą mniejsze obciążenia wynikłe z realizacji ustawy niż przyszłe. Autorami skargi była grupa młodych obywateli i szereg organizacji zajmujących się ochroną klimatu.

Zdaniem Trybunału jest to nie do pogodzenia z art. 20 ustawy zasadniczej, mówiącym wyraźnie, że „Państwo, w poczuciu odpowiedzialności wobec przyszłych pokoleń, chroni w ramach porządku konstytucyjnego naturalne warunki życia oraz zwierzęta". BVerfG zobowiązał rząd do korekty obecnej ustawy do końca przyszłego roku w celu zachowania określonego parytetu pokoleniowego.

– Orzeczenie nie stanowi dobrej wiadomości dla przemysłu – ocenia konserwatywny dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung". Minister gospodarki nazwał je epokowym. Środowiska gospodarcze zgłaszają zastrzeżenie dotyczące sensu wyznaczania obecnie celów klimatycznych na dalszą przyszłość w sytuacji, gdy nie wiadomo, jaki będzie rozwój rzeczy.

Jak wynika z niedawnej ekspertyzy rady ekspertów powołanej do monitoringu realizacji kwestionowanej przez trybunał ustawy, w roku ubiegłym Niemcom udało się osiągnąć wyznaczone cele, ale stało się to dzięki ograniczeniu działalności gospodarczej w czasach pandemii. Najwięcej problemów przysparza transport, gdzie redukcja emisji była w ostatnich latach minimalna. Przy tym transport to niemal jedna piąta emisji gazów cieplarniach w kraju. Opinie rady ekspertów nie mają jednak żadnej mocy sprawczej. Ma ją oczywiście Trybunał Konstytucyjny. Sprawami klimatu zajął się po raz pierwszy.

Uchwalona półtora roku temu ustawa jest częściowo sprzeczna z ustawą zasadniczą – orzekł w czwartek BVerfG. Przewiduje ona, że do 2030 r. emisja gazów cieplarnianych ma zostać zredukowana o 55 proc. w porównaniu ze stanem z 1990 r. Aby to osiągnąć, zapisano więc cały szereg konkretnych działań w wielu sektorach gospodarki. Brak jednak regulacji na okres od 2031 do 2050 r., kiedy to Niemcy miałyby osiągnąć, jak i cała UE, neutralność klimatyczną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?