W laboratorium Uniwersytetu Southampton przeprowadzono następujący eksperyment: dwa mikroskopy zostały połączone z dwoma ekranami. Pod jednym mikroskopem umieszczono płytkę miedzianą z kroplą wody zawierającą 10 milionów bakterii gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus).
Udany eksperyment
Bakterie te występują często na skórze ludzi i zwierząt oraz w jamie nosowo-gardłowej. Nosicielstwo występuje szczególnie często i w szczególnie uciążliwej postaci wśród personelu szpitalnego. Z tego powodu plagą wielu placówek jest szerzenie się zakażeń wewnątrzszpitalnych.
Taką samą porcję gronkowca złocistego umieszczono pod drugim mikroskopem, ale na płytce ze stali nierdzewnej. Obie kolonie bakterii zabarwiono zielonym pigmentem fluorescencyjnym, dzięki czemu były bardzo wyraźnie widoczne na obu ekranach. Po upływie dziesięciu minut zielona barwa zniknęła z ekranu połączonego z mikroskopem z miedzianą płytką, natomiast stalowa wciąż fosforyzowała na zielono. – Ten eksperyment jest bardziej wyrazisty i przekonujący niż długi wykład, pokazuje jak na dłoni, że miedziana powierzchnia ma właściwości bakteriobójcze – powiedział prof. William Keevil, mikrobiolog kierujący zespołem, który przeprowadził doświadczenie.
Eksperymenty przeprowadzone przez Brytyjczyków wykazały, że w temperaturze pokojowej, tj. między 18 a 25 st. C, po upływie dwóch godzin ginie ponad 99 proc. bakterii pozostawionych na miedzianej powierzchni. Dotyczy to również bakterii odpornych na działanie antybiotyków, sprawiających wiele kłopotów w szpitalach. Doświadczenia prowadzone w Southampton dowiodły, że miedź jest zabójcza także dla wirusa grypy A, natomiast wysterylizowana stal kwasoodporna w niczym mu nie przeszkadza.
Intuicyjna, wynikająca z doświadczenia wiedza o tym, że miedź „czyści", sięga setek, jeśli nie tysięcy lat wstecz. Już w Imperium Rzymskim miedziane przybory kuchenne i zbiorniki na wodę pitną miały zapobiegać chorobom.