Europie może zagrażać wybuch wulkanu w Niemczech

Może nam zagrażać potężny wybuch – obawiają się eksperci. Potencjalnie niebezpieczny krater znajduje się w Niemczech, niewiele ponad 500 kilometrów od granic Polski

Publikacja: 05.01.2012 01:11

Indonezja, Tanah Karo. Erupcka wulkanu Sinabung

Indonezja, Tanah Karo. Erupcka wulkanu Sinabung

Foto: AFP

Przysłowiową bombą, na której siedzi Europa, może być wygasły wulkan Laacher See w powiecie Ahrweiler w Nadrenii-Palatynacie, 24 km od Koblencji i 37 km od Bonn.

W jego kalderze utworzyło się jezioro, które zajmuje powierzchnię 3,3 km kw., ma głębokość 53 m, a jego lustro znajduje się na wysokości 275 m n.p. m.

Prawda połowiczna

Brytyjska gazeta „Daily Mail" napisała o zagrożeniu w tonie sensacyjnym, jako o nieuniknionej katastrofie: Wulkan ten wybucha co 10 – 12 tys. lat. Ostatnia erupcja miała miejsce 12 900 lat temu, co oznacza, że wybuchu należy oczekiwać lada chwila.

Nie jest to ścisłe stwierdzenie. Rzeczywiście, ostatnia erupcja miała miejsce około 10 900 lat p. n. e., trwała kilka dni i pokryła fragment doliny Renu warstwą pyłów i pumeksu grubości 7 metrów.

Ślady tej erupcji w postaci pokładów popiołów wulkanicznych i zastygłej lawy geolodzy odnaleźli na dnie Morza Północnego i w wielu miejscach w Europie Środkowej. Skutkami tej erupcji zajmują się naukowcy trzech dyscyplin – geolodzy, klimatolodzy i archeolodzy, ponieważ przedłużyła ona ostatnią epokę lodową o ok. 1000 lat. Nastąpiło wówczas gwałtowne oziębienie po tym, jak grube chmury popiołów pokryły szczelnie niebo nad Europą. Ten okres, ciemny, bezsłoneczny i zimny nosi nazwę młodszy dryas.

Ale wcale nie ma dowodów na to, że interwał między wybuchami tego wulkanu to 10–12 tys. lat. Przedostatni wybuch miał miejsce co najmniej kilkaset tysięcy, do miliona lat temu.

Wulkan Laacher See należy do formacji, jaką jest pasmo górskie Eifel, pochodzenia wulkanicznego, w Nadrenii-Palatynacie, w sąsiedztwie Mozeli i Renu.

Wygasł czy drzemie?

A jednak nie ma dymu bez ognia. Od dwóch lat w rejonie Laacher See mają miejsce wstrząsy sejsmiczne o sile od 2,3 do 4 stopni w skali Richtera. Z wody jeziora w kilku miejscach wydobywają się bąbelki dwutlenku węgla. Można to obserwować gołym okiem, co wskazuje, że zbiornik magmy pod kalderą nie zastygł i nie można wykluczyć wzmożenia jego aktywności. Geolodzy szacują, że może on zawierać 6 kilometrów sześciennych lawy.

Jednak wulkanolodzy nie przewidują rychłej erupcji.

Dr Erik Klemetti, geofizyk z Denison University w Granville w stanie Ohio, wyraził to bardzo dobitnie:

– Informacja o długości interwału, czyli przerwy między wybuchami wulkanu Laacher, która rzekomo ma wynosić około 12 tys. lat, nie opiera się na żadnych naukowych podstawach i nie stanowi żadnej wskazówki co do kolejnej erupcji. Natomiast jeśli chodzi o wydobywanie się z wody dwutlenku węgla, istotnie ma ono miejsce, przy czym zjawisko to trwa od bardzo dawna, jest obserwowane przez miejscową ludność od stuleci. Sam widziałem je pięć lat temu. Jako naukowiec, geofizyk mogę powiedzieć tylko tyle, że oznacza ono odgazowywanie komory magmowej, które trwa cały czas.

Na razie, oprócz spekulacji i mało intensywnych sygnałów, nie ma żadnych naukowych dowodów, że Laacher See groźnie wybuchnie w najbliższym czasie.

A gdyby jednak, co wtedy? W kwietniu 2010 roku pył, jaki się uniósł po wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull, sparaliżował ruch lotniczy nad dużą częścią półkuli północnej, zagrażał silnikom samolotów. Gdyby doszło do erupcji Laacher See, skutki byłyby bez porównania bardziej bolesne.

Poszły w niepamięć

W przeciwieństwie do islandzkiego wulkanu, znajdującego się w strefie niezamieszkałej, niemiecki wulkan tkwi w regionie gęsto zaludnionym i uprzemysłowionym. Bezpośrednie zagrożenie wystąpiłoby w promieniu kilkudziesięciu kilometrów i objęło m.in. takie miasta, jak Bonn i Koblencja. Klimat w strefie Europy uległby ochłodzeniu na kilka lat.

Laacher See wygasał w tym czasie co inne wulkany, które dymiły w sercu Europy – na Dolnym Śląsku, w Owernii – jeszcze wtedy, gdy pod koniec epoki lodowej przybywali na ten kontynent pierwsi przedstawiciele gatunku Homo sapiens. Ale zapomniano o tym. Wulkaniczne pochodzenie stożków w Owernii udowodniono dopiero pod koniec XVIII wieku, wcześniej uważano je za hałdy po starożytnych hutach.

Niszczycielska siła ziemi

Przysłowiową bombą, na której siedzi Europa, może być wygasły wulkan Laacher See w powiecie Ahrweiler w Nadrenii-Palatynacie, 24 km od Koblencji i 37 km od Bonn.

W jego kalderze utworzyło się jezioro, które zajmuje powierzchnię 3,3 km kw., ma głębokość 53 m, a jego lustro znajduje się na wysokości 275 m n.p. m.

Pozostało 92% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań