Zespół z Uniwersytetu Stanowego Teksasu pod kierunkiem dr. Fredericka Hanselmanna zlokalizował wrak w 2010 roku, ale jego eksploracja na dużą skalę za pomocą najnowocześniejszego sprzętu stała się możliwa dopiero teraz. Dofinansowania badań włączył się producent rumu marki Captain Morgan.

Statki Morgana rozbiły się w rejonie rafy Lajas przy ujściu rzeki Chagres do oceanu. Archeolodzy najpierw natrafili na sześć żelaznych dział okrętowych, a potem, w pobliżu, na fragment drewnianego  XVII-wiecznego kadłuba. Wokół leżały rozrzucone na dnie drewniane beczki i skrzynie, broń, plomby towarowe.

Na razie nie wiadomo, czy zlokalizowany wrak to resztki okrętu flagowego Morgana „Satisfaction", czy któryś z żaglowców wchodzących w skład flotylli, jaką zgromadził do łupienia hiszpańskich kolonii. Nie wiadomo także - archeolodzy o tym nie poinformowali - co zawierają beczki i skrzynie. Wszystkie wydobyte z dna znaleziska trafiają do Patronato Panama Viejo w Panama City i tam na razie są przechowywane. Stanowią własność rządu panamskiego i to rząd poinformuje o zawartości beczek oraz skrzyń. Już teraz wiadomo jednak, że tymi skarbami zajmą się najpierw konserwatorzy w Londynie, a potem udostępnione zostaną na ekspozycji w Patronato Panama Viejo.

Flota Morgana, zgromadzona w 1670 roku, miała złupić Panama City. Cel osiągnięto, a sam Morgan otrzymał tytuł szlachecki, został gubernatorem Jamajki i zajął się zwalczaniem piractwa